mecz nr 60, 20 grudnia 2009
godzina 8:00, 2 x 45 minut
UCSiR, ul. Koncertowa 4
boisko B, dywan, 40m x 20m
NIEZIELAN
Krzysztof
Zieliński
6 bramek
3 asysty
UOLES
Michał
Oleś
3 bramki
2 asysty
HOŁEK
Jacek
Hołysz
1 bramka
2 asysty
ANDREW
Andrzej
Chamera
4 bramki
5 asyst
KRZYCHU
Krzysztof
Bieleń
4 bramki
4 asysty
BLADY
Błażej
Bućko
3 bramki
2 asysty
PIĘTAS
Artur
Piętek
2 bramki
6 asyst
DZIOMAL
Tomasz
Szkudlarek
8 bramek
4 asysty
ZIĘCIU
Marcin
Zięcina
3 bramki
0 asyst
0 | : | 1 | 5' | Błażej Bućko |
1 | : | 1 | 6' | Michał Oleś (po podaniu Jacka Hołysza) |
1 | : | 2 | 9' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Artura Piętka) |
1 | : | 3 | 13' | Krzysztof Bieleń |
2 | : | 3 | 15' | Andrzej Chamera (po podaniu Michała Olesia) |
3 | : | 3 | 18' | Michał Oleś (po podaniu Andrzeja Chamery) |
4 | : | 3 | 22' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Chamery) |
4 | : | 4 | 27' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Artura Piętka) |
5 | : | 4 | 29' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Chamery) |
5 | : | 5 | 30' | Artur Piętek (po podaniu Tomasza Szkudlarka) |
6 | : | 5 | 32' | Michał Oleś (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
7 | : | 5 | 33' | Andrzej Chamera |
7 | : | 6 | 36' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Krzysztofa Bielenia) |
7 | : | 7 | 38' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Krzysztofa Bielenia) |
8 | : | 7 | 40' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Jacka Hołysza) |
8 | : | 8 | 42' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Tomasza Szkudlarka) |
8 | : | 9 | 45' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Błażeja Bućki) |
8 | : | 10 | 47' | Błażej Bućko |
8 | : | 11 | 52' | Artur Piętek (po podaniu Tomasza Szkudlarka) |
8 | : | 12 | 56' | Marcin Zięcina (po podaniu Artura Piętka) |
8 | : | 13 | 61' | Błażej Bućko |
8 | : | 14 | 62' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Artura Piętka) |
8 | : | 15 | 70' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Artura Piętka) |
9 | : | 15 | 72' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Michała Olesia) |
9 | : | 16 | 74' | Marcin Zięcina (po podaniu Krzysztofa Bielenia) |
9 | : | 17 | 75' | Marcin Zięcina (po podaniu Tomasza Szkudlarka) |
9 | : | 18 | 77' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Błażeja Bućki) |
9 | : | 19 | 81' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Artura Piętka) |
9 | : | 20 | 83' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Krzysztofa Bielenia) |
10 | : | 20 | 84' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Chamery) |
11 | : | 20 | 85' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Chamery) |
12 | : | 20 | 87' | Jacek Hołysz (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
13 | : | 20 | 89' | Andrzej Chamera |
14 | : | 20 | 90' | Andrzej Chamera (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
Błażej Bućko został ukarany odjęciem 3 punktów za 16-minutowe spóźnienie |
Czwartkowy atak zimy, który sparaliżował Warszawę, wystraszył tylko kilku zawodników Lawy. Dziewięciu graczy za nic miało mróz (temperatura w niedzielę nad ranem wynosiła - 16 stopni Celsjusza) oraz głęboki śnieg, którym było pokryte boisko przy Koncertowej. Mecz nie mógł się odbyć na zamkniętym na czas zimowej aury obiekcie przy Wawelskiej.
Był to już szósty w 2009 roku mecz na śniegu, ale zawodnikom Lawy nie towarzyszył jeszcze nigdy tak siarczysty mróz i gdy pierwsi gracze pojawili się na boisku, nie mieli zbyt dużej ochoty na przebieranie się w sportowe stroje. Większość graczy wystapiła w zdublowanych sztukach odzieży, np. Hołek miał na sobie dwie pary skarpetek, dwie pary spodni i cztery koszulki/bluzy. Tym razem nikt nie odważył się wystąpić w krótkich spodenkach. Największego twardziela zagrał Piętas, który nie tylko nie założył czapki, ale i nie przywdział rękawiczek.
Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że trudno w przypadku tego meczu mówić o grze w piłkę nożną. Zawodnicy Lawy grali w całkiem inną dyscyplinę niż zwykle, polegającą przede wszystkim na wywracaniu się i ekspediowaniu piłki w przeróżnych kierunkach przy jakiejkolwiek próbie przyjęcia lub oddania strzału. Pocieszające było to, że oba zespoły psuły swoje akcje w takim samym stopniu i w identycznym tempie przyzwyczajały się do nowych warunków. Obie drużyny opracowały jednak różne sposoby na zdobywanie goli - czteroosobowy zespół Andrewa, Hołka, Niezielana i Uolesa za najwłaściwszą taktykę w tych warunkach uznał wysokie, prostopadłe piłki do wysuniętych napastników. Z kolei pięcioosobowa drużyna Bladego, Dziomala, Krzycha, Piętasa i Zięcia mogła sobie pozwolić na mozolne przedzieranie się do przodu za pomocą bardzo długich serii podań pomiędzy ustawionymi blisko siebie graczami. Obie metody przynosiły podobne efekty, dzięki czemu pierwsza połowa była badzo zacięta i na przerwę oba zespoły schodziły z nadzieją na zwycięstwo.
Druga połowa wyglądała nieco inaczej. Czteroosobowy zespół zielonych dopadł kryzys, objawiający się kiksami w obronie i strzelecką niemocą. Andrew i Niezielan seryjnie pudłowali, Uoles regularnie tracił piłkę, kompletnie nic do gry nie wnosił Hołek. Rywale zdobywali coraz większą pewność siebie i atakowali już całą drużyną, co przynosiło zaskakująco dobre efekty. Przez ponad 40 minut zdobyli aż 11 bramek, podczas gdy rywale trafili tylko jeden jedyny raz! Przegrywającą sromotnie drużynę stać było jednak na zryw w końcówce, kiedy to na bramce ofiarnie interweniował Uoles, Hołek ambitnie walczył w obronie, a Niezielan i Andrew prezentowali formę godną mistrza i wicemistrza. Pięć strzelonych bramek uratowało honor drużyny, ale zasłużone zwycięstwo przypadło czerwonym, którzy tego dnia szybciej opanowali sztukę gry na snieżnym puchu i dobrze wykorzystali swoją liczebną przewagę.
Oficjalne statystyki oraz szczegółowe podsumowanie sezonu zostaną zamieszczone na stronie internetowej Latoligi Warszawskiej na początku stycznia. A na przełomie stycznia i lutego odbędzie się uroczystość wręczenia medali dla najlepszych zawodników sezonu 2009. Nieoficjalnie wiadomo już jednak, że na podium staną kolejno Niezielan, Andrew i Hołek, a pozostałe medale przypadną kolejno Grzesiowi, Krzychowi, Dziomalowi, Kamilowi, Czarowi, Nowakowi i Piętasowi.