mecz nr 19, 16 listopada 2008

godzina 9:00, 2 x 40 minut

15
:
17
( 7
:
7 )

UCSiR, ul. Koncertowa 4

boisko B, dywan, 40m x 20m

GRZESIU

Grzegorz

Nowaczek

2 bramki

3 asysty

JANEK

Kristof

Yannek

10 bramek

2 asysty

PITER

Piotr

Hołysz

0 bramek

3 asysty

HOŁEK

Jacek

Hołysz

2 bramki

3 asysty

VS

RAMBO

Piotr

Banasiak

5 bramek

4 asysty

ANDREW

Andrzej

Chamera

9 bramek

2 asysty

CHAPER

Michał

Chapski

2 bramki

1 asysta

1 samobój

KLUK

Maciej

Kluk

1 bramka

4 asysty

1:02'Michał Chapski (bramka samobójcza po zagraniu Kristofa Yanneka)
2:05'Grzegorz Nowaczek (po podaniu Jacka Hołysza)
2:110'Andrzej Chamera
2:213'Piotr Banasiak (po podaniu Macieja Kluka)
3:218'Kristof Yannek (po podaniu Jacka Hołysza)
3:320'Piotr Banasiak (po podaniu Andrzeja Chamery)
3:423'Andrzej Chamera (po podaniu Piotra Banasiaka)
3:525'Michał Chapski (po podaniu Piotra Banasiaka)
4:528'Kristof Yannek (po podaniu Grzegorza Nowaczka)
5:529'Kristof Yannek
6:532'Kristof Yannek (po podaniu Piotra Hołysza)
7:536'Kristof Yannek (po podaniu Piotra Hołysza)
7:639'Andrzej Chamera
7:740'Piotr Banasiak
7:843'Andrzej Chamera (po podaniu Macieja Kluka)
7:946'Andrzej Chamera (po podaniu Macieja Kluka)
7:1048'Andrzej Chamera
8:1050'Jacek Hołysz
8:1152'Maciej Kluk (po podaniu Andrzeja Chamery)
8:1255'Andrzej Chamera
9:1258'Jacek Hołysz (po podaniu Kristofa Yanneka)
10:1260'Kristof Yannek (po podaniu Grzegorza Nowaczka)
10:1361'Piotr Banasiak (po podaniu Michała Chapskiego)
11:1363'Kristof Yannek
11:1464'Andrzej Chamera (po podaniu Piotra Banasiaka)
11:1567'Piotr Banasiak (po podaniu Macieja Kluka)
12:1569'Grzegorz Nowaczek
13:1572'Kristof Yannek (po podaniu Jacka Hołysza)
13:1674'Andrzej Chamera
13:1777'Michał Chapski (po podaniu Piotra Banasiaka)
14:1779'Kristof Yannek (po podaniu Piotra Hołysza)
15:1780'Kristof Yannek (po podaniu Grzegorza Nowaczka)

Andrzej Chamera obronił w 21 minucie rzut karny
wykonywany przez Grzegorza Nowaczka
podyktowany za zagranie ręką w polu karnym przez Macieja Kluka

Maciej Kluk nie wykorzystał w 67 minucie rzutu karnego
podyktowanego za faul w polu karnym popełniony przez Piotra Hołysza

Cezary Orzeł został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu

Aura postanowiła przypomnieć graczom , że wielkimi krokami zbliża się zima i dziewiętnastemu meczowi Lawy towarzyszyła niezbyt wysoka temperatura oraz dość silny wiatr. Na szczęście obyło się bez opadów, to oznaczało jednak, że boisko "B" szybko wyschło po poranku i sprawiło wiele problemów zawodnikom, którzy tego dnia wielokrotnie się przewracali. Po meczu praktycznie każdy gracz miał krwawe zadrapania na kolanach. Ich przyczyną nie była jednak tylko śliska nawierzchnia, ale również niezwykła waleczność zaprezentowana tego dnia na Koncertowej.

Tym razem nie było więc pogromu, lecz wyrównany mecz, w którym każda z drużyn miała szansę na odniesienie zwycięstwa. O ostatecznym wyniku decydowała indywidualna dyspozycja poszczególnych piłkarzy oraz... szczęście.

Choć na lidera przegranego zespołu kreowany był Grzesiu, to jednak w tej drużynie pierwsze skrzypce grał Janek. Pomijając idiotyczną bramkę, którą dał sobie strzelić w pierwszej połowie (i po której jego zawodnicy załamali się na tyle, że szybko dali sobie wbić kolejne gole, co niejako ustawiło mecz), zawodnik wykazał się świetną formą. Jeśli już nie trafiał do bramki rywali, to nie częściej od kolegów z zespołu, za to znaczniej częściej od nich umieszczał futbolówkę w siatce. Widząc jego dobrą dyspozycję koledzy kierowali większość podań właśnie do niego. Efektem był indywidualny rekord Janka w liczbie strzelonych w tym sezonie bramek. Ale na pokonanie przeciwników to nie wystarczyło.

Ci mieli bowiem w swoich szeregach Andrewa i Kluka. Ten pierwszy grał osłabiony po oddaniu dzień wcześniej krwi, a i tak zaaplikował rywalom aż 9 goli - aż strach pomyśleć ile trafień zanotowałby w optymalnej formie! Poza tym fantastycznie spisywał się na bramce i przez cały mecz dał sobie wbić tylko jednego gola.

Na bramce świetnie zagrał również Kluk, który szczególnie w drugiej połowie regularnie bronił w sytuacjach "sam na sam". Oprócz tego zawodnik zagrał bardzo dobrze w polu.

Nie tak dobrze jednak, jak Rambo, który rozkręca się z meczu na mecz i za każdym razem zdobywa coraz większe ilości bramek zaliczając jednocześnie coraz więcej asyst. Rambo zaimponował dwukrotnie na bramce, gdy z pomocą kolegów wybijał z linii piłkę zmierzającą do siatki.

Nie zachwycili za to Chaper i Piter. Ten pierwszy strzelił co prawda dwa bardzo ładne gole, ale dołożył do nich również samobója, który otworzył wynik spotkania już w drugiej minucie. Piter miał natomiast tego dnia problemy z siłą strzałów i podań.

Dość przeciętnie zagrali Grzesiu i Hołek, którzy są kandydatami do srebrnego medalu. Hołek biegał co prawda za większością piłek i o ile nie stał na bramce, to całkiem nieźle podawał, ale niewiele z tego wszystkiego wynikało. Natomiast Grzesiu zbyt często mylił się, gdy miał przed sobą już tylko bramkarza rywali.

Podczas meczu podyktowano dwa rzuty karne (w obu sytuacjach udzielał się Kluk, raz zagrał nieprzepisowo ręką, potem sam został sfaulowany), których egzekutorzy nie wykorzystali szansy na zmianę wyniku. Być może "jedenastki" w Lawie wykonywane są ze zbyt dużej odległości...

 

 

PS: W statystykach brakowało dotychczas wpisu o punktach karnych dla Czernego, który otrzymał je na początku sezonu. Po uzupełnieniu tych danych nieznacznie zmieniły się pozycje zawodników okupujących dół tabeli.

regulamin kar | inne sezony: 2009, 2010, 2011, 2012