Autorem ciekawostek z meczu jest Mateusz Majewski:

– nie mogliśmy zacząć meczu, bo Niezielan, który pomógł mi w organizacji i odmierzał czas, synchronizował zegarek z satelitą, a nasze poganianie skwitował: „cicho, łączę się z wozem transmisyjnym”;
– Czerwoni byli przekonani, że nas nie dogonią i że nie wygrają, bo mamy za dobrą obronę, i faktycznie broniłem dziś jak z nut, Prawy i Nacho równie dobrze radzili sobie między słupkami, ale to, co pogrążyło drużynę Czerwonych, to ogromna liczba słupków i poprzeczek, co kazano mi odnotować w pomeczowym raporcie;
– Nacho strzelił raz z lewej nogi i domagał się policzenia tej bramki podwójnie;
– w meczu padły dwa samobóje, z tym że mój ładniejszy, bo z ostrego kąta przelobowałem swojego bramkarza. Do tej pory nie wiem, jak to zrobiłem;
– jeszcze przed meczem Mainaka wykopał naszą najlepszą piłkę na drzewo i mimo naszych starań nie udało się nam jej ściągnąć.