Sezon 2010 rozpoczął się rekordowo szybko, w pierwszy weekend po Nowym Roku. To ponad dwa tygodnie wcześniej niż w poprzednim sezonie, co oznacza szansę na pobicie rekordu rozegranych w danym roku spotkań. W sezonie 2009 odbyło się ich aż 60, ale Hołek marzy co najmniej o wyrównaniu rekordu z sezonu 2006 stalowowolskiej edycji Latoligi - 71 spotkań!

Podobnie jak rok wcześniej, tym razem gracze Lawy również musieli zmierzyć się ze śniegiem i mrozem. Pokrywa śnieżna na Koncertowej była nieco większa niż w ostatnim meczu sezonu 2009, co zwiastowało sporo dobrej zabawy. I rzeczywiście, zawodnicy mogli sobie pozwolić na wiele, łącznie ze spektakularnymi wślizgami czy imponującymi paradami bramkarskimi. Nie zabrakło też dobrego futbolu, co było sporym zaskoczeniem - w każdej drużyn grało tylko po trzech zawodników, a jednak pod względem kultury gry to spotkanie stało na znacznie wyższym poziomie niż choćby poprzedni mecz rozgrywany w śniegu. Dzięki temu w wyrównanym meczu padło dokładnie tyle samo bramek ile średnio padało we wszystkich dotychczasowych spotkaniach Lawy.

Pierwszym liderem w sezonie 2010 został Dziomal, który zagrał bardzo solidnie na wszystkich pozycjach. Bardzo dobrze zaprezentowali się też Kadłub i Czaro. Pozostali zawodnicy nie zaprezentowali formy wartej specjalnego wyróżnienia, ale i trudno krytycznie ocenić występ jakiegokolwiek gracza - każdy miał co najmniej kilka zaskakująco błyskotliwych interwencji lub zagrań, przeplatanych po prostu nieco gorszymi.

Po meczu w nienajlepszym humorze był ubiegłoroczny mistrz, Niezielan. Jego wzburzenie było spowodowane faktem, że w kilku kontrowersyjnych sytuacjach nie podyktowano rzutów wolnych dla jego drużyny. Na dodatek zawodnik zatracił przy świątecznych stołach swój strzelecki instynkt i to właśnie on spośród wszystkich uczestników tego spotkania zdobył najmniej bramek, co w połączeniu z przegraną dało mu ostatnie miejsce w tymczasowym rankingu.

Ranking jest tymczasowy, ponieważ na forum trwa właśnie głosowanie nad zmianami w sposobie obliczania statystyk w sezonie 2010. Hołek postanowił opracować rankingi uwzględniające sugestie kolegów i jeśli zawodnicy poprą nowe rozwiązania, zostaną one wdrożone najpóźniej pod koniec stycznia. Nowe rankingi będą próbą lepszego premiowaia tych, dla których najważniejszą statystyką jest liczba wygranych spotkań, co być może wymusi na niektórych graczach większe zaangażowanie w defensywę.

Zobacz zdjęcia z tego meczu