Zgodnie z tradycją z okazji rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę gracze Lawy zagrali mecz w dniu 11.11.11. Jego organizatorem był Uoles, ponieważ Hołek wyjechał do Berlina, gdzie zajadał się kebabami zamiast świętować z kolegami w Polsce.

Udało się powołać tylko 9 osób, więc z pwoodu nieparzystej liczby zawodników spotkanie odbyło się na boisku B, na którym różnica w liczbie graczy nie powinna była mieć większego znaczenia. I rzeczywiście, obie drużyny grały jak równy z równym. I obie stwarzały sobie wiele okazji, których prawie w ogóle nie potrafiły wykorzystać. Czerwoni wydali się mieć większe szanse na zwycięstwo, ale zieloni odrobili straty, a końcówce rozbili rywali. Spotkanie trudno jednak uznać za udane, gdyż skończyło się w atmosferze kłótni o nieprzepisowe zagrania.

Zobacz statystyki po tym meczu