mecz nr 16, 15 kwietnia 2012
godzina 8:00, 49+49 min.
pochmurno, temp. 9°C
Park im. Jana Pawła II, ul. Melodyjna
dywan, 50 m x 30 m
mokra nawierzchnia
0 | : | 1 | 28' | Łukasz Nowak (po podaniu Pawła Ryczki) |
0 | : | 2 | 36' | Piotr Rytel (po podaniu Łukasza Nowaka) |
0 | : | 3 | 42' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Piotra Rytla) |
0 | : | 4 | 46' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Piotra Rytla) |
1 | : | 4 | 59' | Agencior Sienudzos |
1 | : | 5 | 69' | Agencior Sienudzos (bramka samobójcza po zagraniu Michała Olesia) |
1 | : | 6 | 92' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Piotra Rytla) |
1 | : | 7 | 94' | Łukasz Nowak (po podaniu Piotra Rytla) |
1 | : | 8 | 95' | Krzysztof Bieleń |
2 | : | 8 | 96' | Jakub Kobak (po podaniu Piotra Kolasy) |
2 | : | 9 | 97' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Łukasza Nowaka) |
2 | : | 10 | 98' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Michała Olesia) |
Łukasz Szadorski został ukarany odjęciem 2 punktów za 14-minutowe spóźnienie |
Po świątecznej przerwie (Lawa nigdy nie gra w Wielkanoc) zawodnicy rozegrali szesnasty mecz sezonu. Frekwencja dopisała, na Melodyjnej pojawiło się aż 14 osób. Szkoda, że nie dopisała pogoda - po ładnej sobocie wszyscy mieli apetyty na grę w przyjemnej aurze, zamiast tego przyszło im jednak grać na mokrej i śliskiej nawierzchni oraz chwilami w deszczu. Pierwsze dwa kwadranse w wykonaniu drużyn wybranych przez Kadłuba i Usula były bardzo wyrównane i bezbramkowe. Dopiero fenomenalne trafienie piętką powracającego po kilkumiesięcznej przerwie w grze Nowaka rozwiązało worek z golami. Przy czym na pierwszą połowę taki worek przynieśli tylko zieloni, którzy na przerwę schodzili z czterobramkową zaliczką. Po przerwie swoje dziesięć minut miał Agent. Najpierw próbował podać koledze z 25 metrów, ale podkręcona piłka zaskoczyła strzegącego bramki Niezielana i w spektakularny sposób wpadła do siatki zielonych. Po chwili Agent po świetnej główce trafił w okienko, tym razem jednak była to bramka samobójcza. Do końca spotkania czerwoni trafili jeszcze tylko raz, a rozluźnieni zieloni nacierali nieustannie, co zaowocowało pogromem w ostatnich minutach meczu.