mecz nr 70 (388), 11 listopada 2014

godzina 8:00, 40+40 min.

pochmurno, temp. 6°C

15
:
13
( 7
:
7 )

Szkoła Podstawowa nr 264, ul. Siemieńskiego 19

dywan, 50 m x 30 m

sucha nawierzchnia

BABA

Dominik

Wrzosek

1 bramka

1 asysta

STEFAN

Rafał

Piotrowski

5 bramek

4 asysty

KUBA

Jakub

Kobak

4 bramki

4 asysty

KRZYCHU

Krzysztof

Bieleń

3 bramki

2 asysty

VS

NACHO

Ignacio

Fernandez

4 bramki

2 asysty

1 samobój

HOŁEK

Jacek

Hołysz

2 bramki

3 asysty

BARTEK

Bartosz

Kuśmierczyk

2 bramki

2 asysty

MOTYS

Łukasz

Radłowski

3 bramki

1 asysta

1 samobój

NIEZIELAN

Krzysztof

Zieliński

2 bramki

4 asysty

0:12'Ignacio Fernandez (po podaniu Bartosza Kuśmierczyka)
0:24'Bartosz Kuśmierczyk (po podaniu Jacka Hołysza)
1:26'Rafał Piotrowski
2:27'Rafał Piotrowski
2:311'Łukasz Radłowski (po podaniu Bartosza Kuśmierczyka)
3:314'Dominik Wrzosek (po podaniu Jakuba Kobaka)
4:315'Jakub Kobak (po podaniu Dominika Wrzoska)
4:425'Jacek Hołysz (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
5:426'Rafał Piotrowski (po podaniu Jakuba Kobaka)
5:528'Jacek Hołysz
6:530'Rafał Piotrowski (po podaniu Jakuba Kobaka)
7:532'Krzysztof Bieleń (po podaniu Jakuba Kobaka)
7:635'Krzysztof Zieliński (po podaniu Łukasza Radłowskiego)
7:738'Łukasz Radłowski (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
8:745'Jakub Kobak (po podaniu Krzysztofa Bielenia)
9:750'Jakub Kobak (po podaniu Rafała Piotrowskiego)
10:751'Jakub Kobak (po podaniu Krzysztofa Bielenia)
10:852'Bartosz Kuśmierczyk (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
11:858'Ignacio Fernandez (bramka samobójcza)
11:959'Łukasz Radłowski (po podaniu Ignacio Fernandeza)
12:960'Krzysztof Bieleń (po podaniu Rafała Piotrowskiego)
13:961'Rafał Piotrowski
13:1063'Ignacio Fernandez (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
13:1164'Krzysztof Zieliński (po podaniu Ignacio Fernandeza)
13:1267'Ignacio Fernandez (po podaniu Jacka Hołysza)
13:1371'Ignacio Fernandez (po podaniu Jacka Hołysza)
14:1377'Łukasz Radłowski (bramka samobójcza po zagraniu Rafała Piotrowskiego)
15:1380'Krzysztof Bieleń (po podaniu Rafała Piotrowskiego)

Rafał Piotrowski został ukarany odjęciem 1 punktu za 8-minutowe spóźnienie

Zgodnie z latoligową tradycją zawodnicy Lawy postanowili wspólnie uczcić rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Tym razem na meczu zabrakło jednak flagi, ponieważ Hołek bardzo mocno umocował ją do swojego balkonu w obawie przed zbyt krewkimi rodakami rozrabiającymi po różnego rodzaju marszach. Samego meczu nie zakłóciło prawie nic, choć wyzwaniem było sklecenie równych składów przy dość małej frekwencji. Etatowy duet Stefana i Kuby został wsparty Krzychem, który lubi pobiegać za piłką w drużynach osłabionych liczebnie. Czwartym biegaczem w drużynie czerwonych miał być Baba, który ma nie tylko długie nogi, ale i stopy. Pozorna zaleta okazała się przekleństwem – Baba w żadnym sklepie nie mógł dostać butów do piłki nożnej i musiał zakupić obuwie do squasha.

Grę zielonych mieli napędzać powracający po czterech miesiącach przerwy Bartek oraz Niezielan. Ten drugi był jednak częściowo niedysponowany, bowiem w nocy nabawił się kontuzji gałki ocznej i musiał zagrać z prowizorycznym opatrunkiem kompletnie nieznającego się na zabezpieczaniu ran Hołka. Początkowo Niezielan biegał więc tylko po jednej stronie boiska, drugiej bowiem zwyczajnie nie widział. Mimo tego świetnie radził sobie na bramce, a w ataku wykreował kilka ciekawych akcji. W zespół zielonych bardzo dobrze wkomponował się Motys, który po przywdzianiu swojej własnej lawowej koszulki gra zdecydowanie lepiej niż w poprzednich występach. Nie miał zresztą wyjścia, przy tak małej liczbie zawodników w polu siłą rzeczy musiał angażować się w ofensywę i okazało się, że całkiem nieźle mu to wychodzi.

Spotkanie było niezwykle wyrównane, choć w drugiej połowie do głosu zdecydowanie częściej dochodzili czerwoni. Zawodnicy tej drużyny grali dokładnie tak, jak oczekiwał tego organizator, choć zaskoczeniem było utrzymanie dobrego tempa po przerwie – zwykle to drużyny grające w przewadze mają lepszy ten okres gry. Nadzieję zielonym przywrócił Nacho, który miał udział w czterech kolejnych bramkach swojego zespołu. Zieloni mogli pójść za ciosem i rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść, jednak nagłego załamania formy doznał Niezielan, który po zdjęciu pirackiej opaski z oka grał zdecydowanie gorzej. Najpierw nie trafił z metra do pustej bramki, co w historii latoligowych występów nie zdarzyło mu się chyba nigdy. Potem zaś zmarnował okazję wypracowaną przez Bartka, który odebrał piłkę strzegącemu bramki czerwonych Stefanowi. Wystarczyło trafić do pustej bramki z 20 metrów lub wbiec do niej z piłką, jednak Niezielan fatalnie przestrzelił. Po chwili zaś swojaka wbił przypadkiem Motys, a w doliczonym czasie gry podbramkowy chaos na gola zamienił przytomnie Krzychu i w Świeto Niepodległości zwyciężyli biało-czerwoni.

Zobacz statystyki po tym meczu

0 min.
40
80

3 zdjęcia (kliknij miniaturkę, aby je wyświetlić)

regulamin kar | poprzednie sezony: 2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013