mecz nr 80 (398), 21 grudnia 2014

godzina 10:15, 30+30 min.

pochmurno, temp. 4°C

16
:
14
( 7
:
6 )

Szkoła Podstawowa nr 264, ul. Siemieńskiego 19

dywan, 50 m x 30 m

mokra nawierzchnia

NIEZIELAN

Krzysztof

Zieliński

2 bramki

2 asysty

LEGEE

Michał

Legumina

10 bramek

4 asysty

KOBSON

Michał

Kobyliński

3 bramki

2 asysty

KUBA

Jakub

Kobak

1 bramka

6 asyst

VS

HOŁEK

Jacek

Hołysz

1 bramka

4 asysty

KUCHARZ

Jarosław

Kucharski

2 bramki

5 asyst

SPIDER

Michał

Pękała

2 bramki

1 asysta

STEFAN

Rafał

Piotrowski

9 bramek

3 asysty

0:15'Jacek Hołysz (po podaniu Rafała Piotrowskiego)
0:27'Michał Pękała (po podaniu Rafała Piotrowskiego)
0:39'Rafał Piotrowski
1:311'Michał Legumina
2:313'Michał Legumina (po podaniu Michała Kobylińskiego)
3:315'Michał Legumina
4:317'Michał Legumina (po podaniu Jakuba Kobaka)
4:418'Michał Pękała (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
5:419'Michał Kobyliński (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
5:521'Rafał Piotrowski (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
6:523'Michał Legumina (po podaniu Jakuba Kobaka)
7:525'Michał Legumina (po podaniu Jakuba Kobaka)
7:627'Rafał Piotrowski (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
8:632'Michał Kobyliński (po podaniu Michała Leguminy)
8:733'Rafał Piotrowski (po podaniu Jacka Hołysza)
8:835'Rafał Piotrowski (po podaniu Jacka Hołysza)
9:836'Jakub Kobak (po podaniu Michała Leguminy)
10:838'Michał Legumina (po podaniu Jakuba Kobaka)
10:939'Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Pękały)
11:941'Michał Legumina (po podaniu Michała Kobylińskiego)
12:942'Krzysztof Zieliński (po podaniu Michała Leguminy)
13:944'Michał Kobyliński (po podaniu Jakuba Kobaka)
14:945'Michał Legumina (po podaniu Jakuba Kobaka)
14:1047'Jarosław Kucharski (po podaniu Jacka Hołysza)
14:1148'Rafał Piotrowski (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
15:1150'Krzysztof Zieliński (po podaniu Michała Leguminy)
16:1151'Michał Legumina (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
16:1253'Rafał Piotrowski (po podaniu Jacka Hołysza)
16:1356'Rafał Piotrowski (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
16:1458'Jarosław Kucharski (po podaniu Rafała Piotrowskiego)

Jacek Hołysz został nagrodzony wódką przez Michała Leguminę za organizacyjne trudy

Szanse na uzbieranie chętnych do udziału w drugim meczu po spotkaniu, w którym zagrało tylko dziesięciu zawodników, były małe. Początkowo zgłosiło się tylko pięciu graczy, potem jednak do udziału w meczu udało się organizatorowi przekonać również Niezielana, któremu Hołek obiecał odwiezienie pod klatkę. Gdy prezes Lawy udał się do budynku szkoły z prośbą o udostępnienie boiska, do szóstki latoligowców dołączyło kolejnych dwóch chętnych do gry. Niestety, pracownik szkoły nie był dostępny i latoligowcy nie mieli jak dostać się na małe boisko. Uradzono jednak, że skoro zgłosiło się aż osiem osób, to mecz można rozegrać na dużym boisku, choć będzie to wymagać sporego wysiłku. Zawodnicy byli jednak zmotywowani faktem, że był to ostatni (osiemdziesiąty!) mecz sezonu, a inaguracja kolejnego nastąpi dopiero za dwa tygodnie.

Po kolejnym bramkostrzelnym występie Stefana jasne było, że aby jego rywale mieli szanse, musi dostać do pomocy teoretycznie najsłabszych graczy na boisku. Stefan trochę protestował, ale Spider, Hołek i Kucharz wierzyli w siebie oraz w to, że poradzą sobie z teoretycznie lepszymi przeciwnikami. Początek meczu pokazał zresztą, że wiara w ich umiejętności jest uzasadniona, bo spotkanie rozpoczęło się od trzybramkowego prowadzenia zielonych. Czerwoni dość szybko odrobili jednak straty, strzelając kolejne bramki w identyczny sposób – najpierw wysuniętego Hołka pokonał z dystansu Legee, potem identyczny błąd popełnił Stefan, który wychodził z bramki jeszcze odważniej od kolegów. Potem aż do przerwy trwał zacięty bój, a żadna ze stron nie umiała jednoznacznie udokumentować swojej przewagi.

W drugiej połowie gra zaczęła się nieco lepiej układać czerwonym. Częściowo wynikało to z coraz lepszego zgrania, częściowo zaś z taktyki zielonych i popełnianych przez nich błędów. Spider, Hołek i Kucharz marnowali swoje okazje, a Stefan jako bramkarz wychodził zbyt daleko do przodu, co kończyło się łatwymi golami dla przeciwników. Bywały też i sytuacje, w których trudno było kogokolwiek winić, a bramki były zasługą kunsztu strzelca – takim trafieniem popisał się np. Niezielan, który lewą nogą zakręcił futbolówkę prosto w okienko bramki rywali. Ten sam zawodnik „wykazał się” jednak i przerzuceniem piłki nad siatką ochronną za jedną z bramek i trafieniem nią z impetem w balkon bloku przy ul. Siemieńskiego.

Zieloni próbowali odrobić straty, angażując wszystkie siły w atak. Zdobyli kilka goli, ale znacznie więcej okazji zmarnowali – sposobu na Kobsona w teoretycznie idealnych sytuacjach nie potrafili kilka razy znaleźć ani Hołek, ani Kucharz, ani nawet skłócony z nimi Stefan. Czerwoni zaś spokojnie kontrowali i kontrolowali końcówkę meczu kończącego sezon 2014.

Tegorocznym mistrzem został po raz drugi w historii Kuba, wicemistrzostwem musiał zadowolić się ubiegłoroczny mistrz (Stefan), natomiast brązowy medal przypadł Legiemu, który w poprzednich latach ocierał się już o podium, aż w końcu dopiął swego.

Zobacz statystyki po tym meczu

0 min.
30
60

2 zdjęcia (kliknij miniaturkę, aby je wyświetlić)

regulamin kar | poprzednie sezony: 2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013