mecz nr 6 (596), 22 stycznia 2017
godzina 8:00, 45+45 min.
sztuczne światło, temp. 16°C
poprowadził: Wojtek
SoccerArena (hala), ul. Annopol 24a
sztuczna trawa, 42 m x 21 m
sucha nawierzchnia
wybór składów: Wojtek
Przebieg I połowy meczu: | ||||
0 | : | 1 | 2' | Szymon Wójtowicz (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
1 | : | 1 | 5' | Piotr Rytel |
2 | : | 1 | 7' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Piotra Rytla) |
2 | : | 2 | 10' | Szymon Wójtowicz (po podaniu Michała Łobacza) |
3 | : | 2 | 13' | Agencior Sienudzos (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
3 | : | 3 | 15' | Wojciech Łobacz |
3 | : | 4 | 18' | Rafał Piotrowski (po podaniu Mateusza Majewskiego) |
4 | : | 4 | 20' | Mateusz Adamczyk (po podaniu Piotra Rytla) |
4 | : | 5 | 22' | Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Łobacza) |
4 | : | 6 | 25' | Rafał Piotrowski (po podaniu Wojciecha Łobacza) |
5 | : | 6 | 27' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Mateusza Adamczyka) |
5 | : | 7 | 30' | Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Łobacza) |
5 | : | 8 | 33' | Szymon Wójtowicz (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
6 | : | 8 | 37' | Krzysztof Zieliński |
6 | : | 9 | 41' | Michał Łobacz (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
6 | : | 10 | 45' | Szymon Wójtowicz (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
Michał Oleś został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu |
Przebieg II połowy meczu: | ||||
6 | : | 11 | 49' | Rafał Piotrowski |
7 | : | 11 | 53' | Agencior Sienudzos |
8 | : | 11 | 57' | Piotr Rytel (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
9 | : | 11 | 61' | Piotr Rytel (po podaniu Piotra Szczepańskiego) |
9 | : | 12 | 65' | Rafał Piotrowski (po podaniu Szymona Wójtowicza) |
10 | : | 12 | 69' | Piotr Rytel (po podaniu Agenciora Sienudzosa) |
10 | : | 13 | 73' | Michał Łobacz (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
10 | : | 14 | 77' | Mateusz Majewski (po podaniu Michała Łobacza) |
10 | : | 15 | 81' | Szymon Wójtowicz (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
11 | : | 15 | 85' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Piotra Rytla) |
12 | : | 15 | 89' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Piotra Rytla) |
Autorem relacji z meczu jest Wojciech Łobacz:
Kolejny mecz latoligowych rozgrywek odbył się na Białołęce na Soccer Arenie! Jest to najnowocześniejszy w Polsce i największy w Europie Środkowo-Wschodniej zadaszony kompleks piłkarski z parkingiem o powierzchni 6500 m2 (przytaczając informacje ze strony). W ramach obiektu można znaleźć 5 boisk o wymiarach 42 x 21 m ze sztuczną trawą certyfikowaną przez FIFA (wysokość trawy 55 mm). W tak dobrych warunkach wielu zawodników miałoby problemy z odnalezieniem się. Prawdopodobnie to było przyczyną absencji graczy takich jak Hołek czy Greg. Wiadomo, gra na mniejszym boisku jest szybsza i wymaga większych umiejętności technicznych, o czym boleśnie przekonał się o tym autor tej relacji. Największym objawieniem gry na hali został Sibą, który imponował skutecznością, dokładnym rozegraniem oraz przeglądem pola. Był jedną z najjaśniejszych postaci na boisku, aczkolwiek trzeba przyznać, że dobre boisko pozwoliło też błyszczeć innym graczom: Stefanowi i Niezielanowi. Warto wspomnieć, że Stefan obchodził niedawno urodziny i z tej okazji przyniósł dla wszystkich graczy słodkości oraz napoje izotoniczne. Wszyscy teraz wyczekują urodzin Ojca Organizatora.
Pierwszym sprawdzianem było znalezienie obiektu, na którym miał się odbyć mecz. Wszyscy chyba zakładali możliwości błądzenia, co skutkowało rekordowo szybkim stawieniem się wszystkich zawodników. Większość graczy niemal wyleciała na ostatnim zakręcie przed boiskami, który był niepozornie oblodzony. Na mecz stawiło się 11 graczy, czyli najtrudniejsza liczba zawodników do podziału na równe składy. Niedawne rekordowo jednostronne spotkania odbywały się właśnie przy tej liczbie uczestników. Tym razem udało się jednak lepiej poradzić z tym zadaniem. Wybór stania na bramce odbywał się wg alfabetycznego porządku. Mecz rozpoczął się równo o 8:00 – czy to rekord punktualności?
Już na początku spotkania dało się odczuć, że gra będzie wyglądać inaczej niż na obiekcie na Ochocie. Mniejsza ilość miejsca na boisku skutkowała szybszą grą, co wymuszało szybsze przyjęcia oraz podejmowanie decyzji. Część graczy potrzebowała chwilę na przestawienie się, co zostało wykorzystane przez przeciwników. Głównymi błędami były zbyt słabe podania w obronie. Podczas spotkania nie zabrakło oczywiście pretensji Niezielana, które zaczynały się od długości stania na bramce, a kończyły na faulach. Trzeba przy tym podkreślić, że w widocznym miejscu nad bramką znajdował się zegar, więc każdy mógł dokładnie pilnować, czy zmiany są o czasie.
Końcowy wynik nie do końca odzwierciedla przebieg spotkania, które było wyrównane, pełne dynamicznych ataków, a szala zwycięstwa mogła łatwo przechylić się na jedną bądź drugą stronę. Szybkie tempo gry wymagało sporo sił i drużyna, która by pierwsza opadła z sił, mogłaby nie dać rady uzyskać pozytywnego rezultatu.
Konflikt między Kadłubem, a Baksterem wydaje się wciąż aktualny, jako że Kadłub nie miał żadnej asysty przy bramkach Bakstera. Należy tutaj zauważyć jak bardzo ambitnym zawodnikiem jest aktualny mistrz. Mimo najlepszych statystyk boiskowych i wydatnego wkładu w trzymanie wyniku, przeprasza kolegów za swoją (w jego oczach) nie najlepszą dyspozycję.