Siedamnasty mecz sezonu odbył się pod koniec długiego majowego weekendu, co pozwoliło rozegrać spotkanie w dość kameralnym gronie (większość zawodników Lawy spędziła wolne dni poza Warszawą). Na dodatek nadarzyła się okazja do zestawienia składów w taki sposób, aby przeciwko sobie wystąpiły drużyny "Stalówki" (zawodnicy z hutniczego grodu) i "Reszty Polski" (a więc zawodnicy kibicujący na codzień Chełmiance, Lechowi, Legii, Motorowi czy Pomezanii). Grając w jednym zespole zawodnicy pochodzący ze Stalowej Woli chcieli uczcić awans koszykarzy z tego miasta do ekstraligi.

Po nieco ponad kwadransie gry wszystko wskazywało na to, że stalowowolanie dość łatwo poradzą sobie z rywalami. Bez większych problemów strzelili trzy bramki, wykorzystując przewagę, jaką dawało im zgranie i doświadczenie wspólnej gry w wielu meczach w przeszłości. Przeciwnicy nie mieli takich atutów, musieli więc szukać innych. Postawili na zaangażowanie. Był to strzał w dziesiątkę, bowiem szybko dogonili rywali. Nie podłamali się samobójczym golem Knopika, który po zaliczeniu nieszczęsnego trafienia rzucił się do ataku na bramkę przeciwników, co szybko zaowocowało dwoma golami. Świetnie radzili sobie również Dziomal i Kamil, a z formą (choć wciąż nie strzelecką) trafił w końcu Grocho.

Kibice "Stali" nie zamierzali jednak tak łatwo ustępować i po dobrym okresie gry Andrewa, Czara i Hołka ich drużyna wyszła ponownie na prowadzenie. Nie zdołała go jednak utrzymać. W końcówce rozszalał się bowiem na dobre Kamil wspierany przez wszystkich kolegów z drużyny, a na bramce cuda wyczyniał Dziomal, który przetrwał kanonadę rywali i inicjował skuteczne kontry swojego zespołu. W ostatnich sekundach spotkania Andrewowi sfrustrowanemu kolejną przegraną udało się jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale zwycięstwu przeciwników nie mógł już w żaden sposób zapobiec. Byli po prostu lepsi...

Rekordowe w tym sezonie spóźnienie zanotował Krzynio, który kazał na siebie czekać aż 25 minut. Przyspieszy to decyzję Hołka o wprowadzeniu bardziej rygorystycznego regulaminu, bowiem dotychczasowe kary są najwyraźniej zbyt liberalne. Projekt zmian zostanie jednak wcześniej przedyskutowany przez zawodników na internetowym forum Lawy, które zostanie uruchomione już w połowie maja.