mecz nr 57, 6 grudnia 2009

godzina 8:00, 2 x 49 minut

8
:
13
( 1
:
4 )

III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3

boisko A, sztuczna trawa, 60m x 40m

VS
0:111'Andrzej Chamera
1:117'Dawid Tokarski (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
1:221'Andrzej Chamera (po podaniu Tomasza Szkudlarka)
1:324'Kamil Cywka (po podaniu Artura Piętka)
1:440'Artur Piętek (po podaniu Andrzeja Chamery)
1:550'Michał Oleś (po podaniu Andrzeja Chamery)
1:651'Piotr Rytel (po podaniu Kamila Cywki)
2:658'Dawid Tokarski (po podaniu Łukasza Nowaka)
2:762'Artur Piętek
3:764'Krzysztof Zieliński (po podaniu Błażeja Bućki)
3:866'Andrzej Chamera (po podaniu Tomasza Szkudlarka)
3:968'Kamil Cywka (po podaniu Andrzeja Chamery)
4:974'Łukasz Nowak
5:976'Błażej Bućko (po podaniu Łukasza Nowaka)
6:981'Jacek Hołysz (po podaniu Dawida Tokarskiego)
6:1084'Tomasz Szkudlarek
7:1086'Krzysztof Zieliński (po podaniu Cezarego Orła)
8:1092'Łukasz Nowak (po podaniu Jacka Hołysza)
8:1194'Andrzej Chamera
8:1296'Piotr Rytel (po podaniu Tomasza Szkudlarka)
8:1398'Andrzej Chamera (po podaniu Tomasza Szkudlarka)

Pierwszy mecz grudnia odbył się w mikołajki, więc zawodnicy postanowili sprawić prezent organizatorowi - tego dnia wszyscy byli bardzo punktualni i mecz zaczął się już o 8.05!

W pierwszej części meczu padło zaskakująco mało goli. Obie drużyny stwarzały sobie sporo okazji, ale zawodziła skuteczność, a poza tym bardziej niż zwykle każda z drużyn dbała o defensywę. Czerwoni bronili się całym sześcioosobowym zespołem i starali się grać przede wszystkim z kontry, co przynosiło całkiem dobre efekty. Z kolei siedmioosobowa drużyna zielonych starała się mozolnie budować swoje akcje, ale rywale mimo liczebnego osłabienia powstrzymywali te ofensywne zapędy najpóźniej na własnym polu karnym. Prym w konstruowaniu akcji wiódł Andrew. Mecz nie wyszedł za to Baksterowi, który mimo kilku świetnych interwencji w obronie stanowczo zbyt często tracił piłkę na rzecz rywali, którzy bezlitośnie wykorzystywali takie prezenty.

Na nieco ponad kwadrans przed zakończeniem spotkania po zderzeniu z Niezielanem paskudnej kontuzji doznał Kamil, który przez kilka minut zwijał się z bólu na murawie. Zawodnik nie był w stanie kontynuować gry, co oznaczało, że pięciu jego kolegów będzie musiało bronić czterobramkowego prowadzenia aż przed siedmioma rywalami. Na dodatek lekkiej kontuzji stopy nabawił się Piętas, który musiał na stałe zająć miejsce między słupkami bramki swojego zespołu. Wydawało się, że te osłabienia skończą się dla czerwonych katastrofą, gdyż rywale dość szybko zmniejszyli stratę do dwóch trafień. Ostatnie minuty spotkania należały jednak dla drużyny Kamila, który z ławki rezerwowych dopingował swoich kolegów do jak najlepszej gry i prosił ich, aby to spotkanie wygrali właśnie dla niego. Apel Kamila wzięli sobie do serca szczególnie Andrew, Kadłub i Dziomal, którzy w końcówce nie dali szans przeciwnikom i mimo niesprzyjających warunków rozstrzygnęli to spotkanie na swoją korzyść.

regulamin kar | inne sezony: 2008, 2010, 2011, 2012