



mecz nr 23, 20 czerwca 2010
godzina 8:00, 2 x 48 minut
Park im. Jana Pawła II, ul. Melodyjna
dywan, 50m x 30m
NIEZIELAN
Krzysztof
Zieliński

3 bramki
2 asysty
GRZESIU
Grzegorz
Nowaczek

2 bramki
0 asyst
KOŁACZ
Andrzej
Kołacz

0 bramek
1 asysta
HOŁEK
Jacek
Hołysz

1 bramka
0 asyst
ANDREW
Andrzej
Chamera

1 bramka
3 asysty
KRZYCHU
Krzysztof
Bieleń

3 bramki
0 asyst
KAMIL
Kamil
Cywka

0 bramek
1 asysta
MISAKI
Łukasz
Kułaga

0 bramek
0 asyst
NOWAK
Łukasz
Nowak

1 bramka
3 asysty
PIĘTAS
Artur
Piętek

1 bramka
0 asyst
| 1 | : | 0 | 22' | Grzegorz Nowaczek (po podaniu Andrzeja Chamery) |
| 1 | : | 1 | 35' | Krzysztof Bieleń |
| 2 | : | 1 | 52' | Andrzej Chamera (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
| 3 | : | 1 | 56' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Chamery) |
| 4 | : | 1 | 58' | Jacek Hołysz (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
| 5 | : | 1 | 67' | Krzysztof Zieliński |
| 5 | : | 2 | 77' | Artur Piętek (po podaniu Łukasza Nowaka) |
| 6 | : | 2 | 83' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Kołacza) |
| 6 | : | 3 | 87' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Łukasza Nowaka) |
| 6 | : | 4 | 89' | Łukasz Nowak (po podaniu Kamila Cywki) |
| 7 | : | 4 | 92' | Grzegorz Nowaczek (po podaniu Andrzeja Chamery) |
| 7 | : | 5 | 93' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Łukasza Nowaka) |
Andrzej Chamera został ukarany odjęciem 2 punktów za 11-minutowe spóźnienie Michał Oleś został nagrodzony 1 punktem za bardzo szybko zakończony udział w meczu | ||||
Zaledwie kilka minut po rozpoczęciu dwudziestego trzeciego meczu sezonu kontuzji kostki nabawił się Uoles, który musiał opuścić boisko. Konieczna była zmiana składów (Uolesa z drużynie czerwonych zastąpił Hołek) i rozpoczęcie spotkania od nowa. Pierwsza część meczu była niesamowicie wyrównana. Była też niestety pokazem nieskuteczności zawodników obu drużyn - stąd rekordowo niski wynik, tak mało bramek gracze Lawy nie strzelili jeszcze w żadnej z pierwszych połówek tegorocznych spotkań.
Druga połowa była również wyrównana, tyle że czerwoni zaczęli wykorzystywać swoje sytuacje, a zieloni wciąż niemiłosiernie pudłowali. A gdy już trafiali w światło bramki, na ich drodze stawał Andrew, który musiał zająć stałe miejsce między słupkami z powodu naciągniętej łydki. Czerwoni wyszli na bezpieczne, wydawałoby się, prowadzenie - ale wtedy kontuzji nabawił się Niezielan, a chwilę później Grzesiu po niepotrzebnym faulu Krzycha również musiał na chwilę opuścić boisko. Niewiele więc brakowało, by zespół czerwonych kończył mecz w trójkę. Kontuzjowani liderzy wygrywającego zespołu wrócili po chwili do gry, ale nie mogli już grać na 100% swoich możliwości, przez co zieloni mieli szansę na wyrównanie. Szansy tej nie wykorzystali.