mecz nr 38, 3 października 2009
godzina 8:00, 2 x 44 minut
III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3
boisko A, sztuczna trawa, 60m x 40m
NIEZIELAN
Krzysztof
Zieliński
4 bramki
1 asysta
PIĘTAS
Artur
Piętek
0 bramek
0 asyst
SPIDER
Michał
Pękała
0 bramek
2 asysty
CZARO
Cezary
Orzeł
0 bramek
1 asysta
NOWAK
Łukasz
Nowak
3 bramki
2 asysty
HOŁEK
Jacek
Hołysz
1 bramka
0 asyst
KAMIL
Kamil
Cywka
0 bramek
0 asyst
BAKSTER
Paweł
Burdzy
0 bramek
0 asyst
ANDREW
Andrzej
Chamera
1 bramka
2 asysty
LEGEE
Michał
Legumina
1 bramka
2 asysty
GRZESIU
Grzegorz
Nowaczek
1 bramka
0 asyst
UOLES
Michał
Oleś
1 bramka
0 asyst
MISIEK
Michał
Pich
0 bramek
0 asyst
RYKU
Paweł
Ryczko
0 bramek
0 asyst
TOKARZ
Dawid
Tokarski
0 bramek
0 asyst
1 | : | 0 | 7' | Łukasz Nowak (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
2 | : | 0 | 9' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Cezarego Orła) |
2 | : | 1 | 18' | Grzegorz Nowaczek (po podaniu Michała Leguminy) |
3 | : | 1 | 34' | Łukasz Nowak (po podaniu Michała Pękały) |
4 | : | 1 | 37' | Łukasz Nowak |
4 | : | 2 | 41' | Michał Legumina (po podaniu Andrzeja Chamery) |
4 | : | 3 | 50' | Andrzej Chamera (po podaniu Michała Leguminy) |
5 | : | 3 | 57' | Krzysztof Zieliński |
6 | : | 3 | 64' | Jacek Hołysz (po podaniu Łukasza Nowaka) |
7 | : | 3 | 79' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Michała Pękały) |
7 | : | 4 | 83' | Michał Oleś (po podaniu Andrzeja Chamery) |
8 | : | 4 | 84' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Łukasza Nowaka) |
W pierwszym meczu października frekwencja wróciła do normy - na Wawelskiej zameldowało się aż 15 osób. Dopisała też pogoda - co prawda w nocy padał deszcz, a nad ranem było tylko pięć stopni, ale słoneczny poranek sprawił, że aż się chciało grać. Składy zaproponowane przez Hołka były tym razem bardziej wyrównane niż tydzień wcześniej. Od początku rysowała się jednak delikatna przewaga czerwonych, którzy mimo liczebnego osłabienia, zwracali szczególną uwagę na obronę i w atak angażowali tylko niezbędną ilość graczy. Zielonych było więcej, ale ta nadwyżka też skupiała się raczej na defensywie, więc w ataku liczyli się tylko trzej-czterej zawodnicy. Nie byli oni jednak tego dnia w najlepszej formie. O ile gorsze niż zwykle statystyki Andrewa można wytłumaczyć niedawną kontuzją, o tyle kiepską skuteczność Grzesia i Legee'ego trudno było uzasadnić. Jednak nawet gdy zawodnicy ci grali z błyskiem, czerwoni popisywali się jeszcze lepszą grą - tego dnia nie mieli słabych punktów, każdy miał swój udział w zwycięstwie.