mecz nr 48, 21 listopada 2010
godzina 10:15, 2 x 30 minut
LO Nr 27, ul. Polna 5
dywan, 40m x 20m
NIEZIELAN
Krzysztof
Zieliński
4 bramki
1 asysta
CZARO
Cezary
Orzeł
2 bramki
5 asyst
HOŁEK
Jacek
Hołysz
1 bramka
2 asysty
ANDREW
Andrzej
Chamera
4 bramki
1 asysta
KRZYCHU
Krzysztof
Bieleń
3 bramki
1 asysta
GRZESIU
Grzegorz
Nowaczek
2 bramki
2 asysty
NOWAK
Łukasz
Nowak
1 bramka
2 asysty
UOLES
Michał
Oleś
3 bramki
2 asysty
0 | : | 1 | 2' | Michał Oleś (po podaniu Łukasza Nowaka) |
1 | : | 1 | 4' | Andrzej Chamera (po podaniu Cezarego Orła) |
1 | : | 2 | 11' | Grzegorz Nowaczek (po podaniu Michała Olesia) |
1 | : | 3 | 17' | Łukasz Nowak (po podaniu Grzegorza Nowaczka) |
2 | : | 3 | 18' | Andrzej Chamera |
3 | : | 3 | 20' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Chamery) |
4 | : | 3 | 23' | Cezary Orzeł (po podaniu Jacka Hołysza) |
5 | : | 3 | 26' | Jacek Hołysz (po podaniu Cezarego Orła) |
5 | : | 4 | 27' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Grzegorza Nowaczka) |
5 | : | 5 | 36' | Grzegorz Nowaczek (po podaniu Michała Olesia) |
6 | : | 5 | 38' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Cezarego Orła) |
7 | : | 5 | 41' | Andrzej Chamera (po podaniu Cezarego Orła) |
7 | : | 6 | 44' | Michał Oleś (po podaniu Krzysztofa Bielenia) |
7 | : | 7 | 47' | Krzysztof Bieleń |
7 | : | 8 | 48' | Michał Oleś |
8 | : | 8 | 51' | Andrzej Chamera (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
9 | : | 8 | 57' | Cezary Orzeł (po podaniu Jacka Hołysza) |
10 | : | 8 | 58' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Cezarego Orła) |
11 | : | 8 | 59' | Krzysztof Zieliński |
11 | : | 9 | 60' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Łukasza Nowaka) |
Hołek był pewien, że w obliczu wysokiej frekwencji w pierwszym niedzielnym meczu, bez trudu uda się zebrać chętnych na kolejne spotkanie. I rzeczywiście, udział w kolejnym spotkaniu zapowiedziało osiem osób, które błyskawicznie przemieściły się na zapasowe boisko przy Polnej. Problem sprawiło zawodnikom Lawy znalezienie miejsc parkingowych w okolicy - jest to chyba największa wada całkiem niezłej pod kazdym innym względem miejscówki.
Składy udało się wybrać szybko, gdyż wśród ośmiu zawodników z łatwością można było wskazać pary graczy prezentujących podobny poziom umiejętności. Mecz był małym rewanżem za poprzednie spotkanie - Andrew, Czaro, Hołk i Niezielan rano również grali w jednej drużynie, podobnie jak Grzesiu, Krzychu, Nowak i Uoles.
Mecz był bardzo wyrównany i obfitował w strzały z obu stron, choć w bardzo wielu przypadkach niecelne. Zresztą piłka opuszczała boisko nie tylko wyjątkowo często po strzałach, ale i po przerwanych zagraniach - zawodnicy przyzwyczajeni do dużego boiska na Wawelskiej zapominali o miniaturowych rozmiarach obiektu przy Polnej i regularnie posyłali futbolówkę na aut.
Kluczowa dla losów spotkania mogła być sytuacja z czterdziestej dziewiątej minuty, gdy zmierzającą do bramki po lobie Niezielana piłkę niezgodnie z przepisami poza swoim polem karnym zatrzymał Grzesiu. Sytuacja wzbudziła spore kontrowersje, a zawodnicy nie bardzo wiedzieli jak ją rozwiązać w zgodzie z duchem sportu. W prawdziwym meczu po swoim zagraniu Grzesiu wyleciałby z boiska, ale w Lawie nie praktykuje się takich rozwiązań z uwagi na małą liczbę graczy. Dzieki świetnej końcówce to czerwoni wygrali ostatecznie mecz i sprawiedliwości stało się zadość.