mecz nr 8, 17 lutego 2013
godzina 8:00, 40+40 min.
pochmurno, temp. -3°C
UCSiR, ul. Koncertowa 4
boisko A, sportflex, 40 m x 25 m
nawierzchnia pokryta śniegiem
0 | : | 1 | 30' | Andrzej Chamera (po podaniu Piotra Zimolzaka) |
1 | : | 1 | 39' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
1 | : | 2 | 42' | Rafał Piotrowski (bramka samobójcza po zagraniu Cezarego Orła) |
2 | : | 2 | 45' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
2 | : | 3 | 49' | Cezary Orzeł (po podaniu Jarosława Kucharskiego) |
3 | : | 3 | 54' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
3 | : | 4 | 61' | Jarosław Kucharski (po podaniu Andrzeja Chamery) |
4 | : | 4 | 63' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
4 | : | 5 | 68' | Andrzej Chamera |
4 | : | 6 | 73' | Andrzej Chamera |
4 | : | 7 | 76' | Andrzej Chamera |
4 | : | 8 | 79' | Cezary Orzeł (po podaniu Piotra Zimolzaka) |
Piotr Zimolzak został ukarany odjęciem 1 punktu za 9-minutowe spóźnienie |
Ósmy mecz sezonu przyniósł debiut Czara na stanowisku zastępcy organizatora. Hołek wyjechał, a ponieważ dotychczasowi wiceprezesi ligi nie wyrazili chęci poprowadzenia meczu, szansę na wykonanie tego zaszczytnego zadania dostał kolejny z listy zaufanych graczy.
Mecz był dość wyrównany – zawodnicy obu drużyn w taki sam sposób ślizgali się na zaśnieżonej nawierzchni boiska przy Koncertowej (przez niewłaściwe obuwie największe problemy miał Grzesiek). Na pierwszego gola trzeba było czekać aż dwa kwadranse. Lekką przewagę mieli zieloni, ale czerwoni dzięki bramkom Krzycha z dystansu nie długo nie pozwalali odskoczyć rywalom. Oprócz tych lobów w spotkaniu padły też inne ciekawe bramki – Czaro z premedytacją uderzył mocno z rzutu rożnego, by nabić któregoś z rywali – udało mu się to, piłka odbiła się od pilnującego słupka Stefana. Inna ciekawą bramką było jedno z trafień Andrewa – próbował lobować bramkarza czerwonych, który wyszedł za daleko. Piłka uderzyła w poprzeczkę, poleciała w górę, spadła na śnieg przed bramką i po odbiciu się od śniegu wpadła pod poprzeczkę bramki. Na końcowy wynik miały wpływ kłótnie Stefana z Niezielanem – ci dość bramkostrzelni przecież zawodnicy nie umieli ze sobą współpracować w sposób, któru zagwarantowałby ich drużynie zwycięstwo.