mecz nr 19, 5 maja 2013
godzina 8:00, 48+40 min.
słonecznie, temp. 16°C
III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3
boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m
sucha nawierzchnia
1 | : | 0 | 1' | Rafał Piotrowski |
2 | : | 0 | 2' | Jacek Hołysz (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
2 | : | 1 | 8' | Piotr Serwatka (po podaniu Piotra Rytla) |
3 | : | 1 | 13' | Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Leguminy) |
3 | : | 2 | 17' | Piotr Serwatka |
4 | : | 2 | 27' | Michał Legumina |
4 | : | 3 | 28' | Krzysztof Zieliński |
4 | : | 4 | 30' | Piotr Serwatka |
5 | : | 4 | 31' | Rafał Piotrowski |
6 | : | 4 | 52' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Adama Kołodziejczyka) |
6 | : | 5 | 66' | Piotr Serwatka (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
7 | : | 5 | 70' | Michał Legumina |
7 | : | 6 | 74' | Ignacio Fernandez (po podaniu Piotra Serwatki) |
7 | : | 7 | 75' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Błażeja Bućki) |
8 | : | 7 | 78' | Michał Legumina (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
8 | : | 8 | 79' | Piotr Rytel (po podaniu Piotra Serwatki) |
9 | : | 8 | 81' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Adama Kołodziejczyka) |
10 | : | 8 | 83' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Adama Kołodziejczyka) |
10 | : | 9 | 85' | Krzysztof Zieliński |
11 | : | 9 | 86' | Rafał Piotrowski (po podaniu Tomasza Szkudlarka) |
11 | : | 10 | 87' | Krzysztof Zieliński |
12 | : | 10 | 88' | Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Leguminy) |
Adam Kołodziejczyk został ukarany odjęciem 1 punktu za 6-minutowe spóźnienie Ignacio Fernandez został ukarany odjęciem 2 punktów za 12-minutowe spóźnienie Jarosław Kucharski został ukarany odjęciem 2 punktów za 12-minutowe spóźnienie Jon Snow został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu |
Drugi mecz długiego weekendu majowego był pierwszym prawdziwie wiosennym spotkaniem. Niepotrzebne były już czapki, bluzy czy długie spodnie – było rekordowo ciepło i na Wawelskiej zjawiło się aż szesnastu zawodników, których nogi rwały się do gry.
Mecz rozpoczął się od fanastycznego uderzenia Stefana z woleja, a kilkadziesiąt sekund później, po niepewnej interwencji Bakstera, bramkę dołożył Hołek. W składzie zielonych nie brakowało jednak rasowych napastników, którzy tego dnia postanowili trochę poskakać. Defensywa czerwonych nie potrafiła upilnować Serwusa, który dwukrotnie skierował głową piłkę do bramki rywali. Czerwonym przytrafiało się więcej błędów, które potrafił wykorzystać m.in. Niezielan, ale i zieloni mieli wpadki, które na gole zamieniali Legee i Stefan. Przez niefrasobliwość formacji defensywnych obu zespołów w pierwszej połowie padło więcej goli niż przez całe poprzednie spotkanie. Z drugiej jednak strony trudno odmówić obrońcom zaangażowania – Bakster, Krzynio, Kucharz, Zimek i Zięciu ambitnie starali się przerywać ofensywne zapędy pozostałych graczy. Z różnym skutkiem, bo tego dnia obie drużyny miały mocny ciąg na bramkę.
W drugiej połowie bramek było jeszcze więcej. Do głosu doszli jednak również inni zawodnicy. Spore wrażenie swoim wyskokiem do piłki uderzonej przez Kołodzieja z rzutu rożnego zrobił Dziomal, który wykorzystał swoje warunki fizyczne i skierował piłkę do bramki przeciwników. Ale podobnie jak w pierwszej części spotkania, tak i później czerwoni nie potrafili utrzymać prowadzenia. Mecz coraz bardziej się wyrównywał i Hołek miał przeczucie, że trzeci raz z rzędu mecz Lawy zakończy się karnymi. Do końca spotkania było jednak jeszcze kilkanaście minut, a żadna z drużyn nie odpuszczała. Ani czerwoni ani zieloni nie potrafili jednak uzyskać przewagi. Sytuację zmienił duet Kołodziej-Dziomal, który już raz pokazał się tego dnia z dobrej strony. Najpierw gracze skopiowali rzut różny wykonany kilkanaście minut wcześniej, a po chwili wykończyli piękną akcję całego zespołu. Zieloni rzucili się do odrabiania strat, choć mieli mało czasu. Nadzieję dał gol Niezielana po sprytnie wykonanym rzucie wolnym – piłka zatoczyła krąg i wpadła po ziemi tuż przy słupku. O ostatecznym wyniku zdecydowała dynamiczna akcja Stefana i Legiego, naskuteczniejszego duetu czerwonych.