mecz nr 20, 12 maja 2013
godzina 8:00, 40+56 min.
pochmurno, temp. 12°C
III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3
boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m
mokra nawierzchnia
1 | : | 0 | 15' | Rafał Piotrowski (po podaniu Tomasza Szkudlarka) |
1 | : | 1 | 16' | Łukasz Nowak (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
2 | : | 1 | 19' | Agencior Sienudzos (po podaniu Michała Leguminy) |
3 | : | 1 | 31' | Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Leguminy) |
4 | : | 1 | 44' | Tomasz Szkudlarek (po podaniu Michała Leguminy) |
4 | : | 2 | 49' | Jakub Prucnal (po podaniu Ignacio Fernandeza) |
5 | : | 2 | 51' | Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Leguminy) |
5 | : | 3 | 63' | Ignacio Fernandez (po podaniu Jakuba Prucnala) |
5 | : | 4 | 67' | Łukasz Nowak (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
5 | : | 5 | 77' | Łukasz Nowak |
6 | : | 5 | 84' | Cezary Orzeł |
6 | : | 6 | 90' | Łukasz Nowak (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
6 | : | 7 | 91' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Ignacio Fernandeza) |
6 | : | 8 | 92' | Łukasz Nowak (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
6 | : | 9 | 96' | Piotr Kolasa (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
Ignacio Fernandez został ukarany odjęciem 2 punktów za 12-minutowe spóźnienie Michał Pękala został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu |
Przez całą noc przed dwudziestym meczem sezonu obficie padało, ale tuż przed pierwszym gwizdkiem opady ustały i do końca spotkania z nieba nie spadła już ani jedna kropla. Udział w meczu zapowiedziało 18 graczy, ale gdy Hary wyjrzał przez okno, zdecydował się zostać w domu.
Pozostałych zawodników Hołek podzielił na drużyny według klucza z poprzedniego tygodnia. Typowa dla Lawy rotacja uczestników sprawiła jednak, że drużyna zielonych zmieniła się prawie nie do poznania. Organizator wciąż traktował ten mecz jako okazję dla zielonych do rewanżu i dał im zagrać w przewadze liczebnej, ponieważ poprzedni mecz przegrali.
Bardzo długo zapowiadało się, że zieloni przegrają również kolejny mecz. W pierwszej połowie różnicy w liczbie graczy w poszczególnych drużynach w ogóle nie było widać. Czerwoni grali z zaangażowaniem i choć ich akcjami często rządził chaos, walczyli o piłkę już w okolicach pola karnego rywali. Ci mieli natomiast problemy z konstruowaniem składnych akcji i tylko precyzyjne dośrodkowanie Niezielana na nogę Nowaka dało im gola w pierwszej połowie. Czerwoni zdobyli trzy bramki, z czego najbardziej spektakularne było trafienie Agenta, który ku zaskoczeniu wszystkich (w tym swojemu) przelobował głową bramkarza przeciwników.
W drugiej połowie mecz się wyrównał, przegrywający zespół odrobił straty i gdy do zarządzenia serii jedenastek zabrakło kilkunastu sekund, zieloni wyszli na prowadzenie, które w końcówce podwyższyli do rozmiarów gwarantujących im pewną wygraną.