mecz nr 44, 23 października 2011

godzina 8:00, 42+42 min.

pochmurno, temp. 2°C

8
:
10
( 2
:
1 )

III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3

boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m

mokra nawierzchnia

VS
0:113'Marcin Zięcina (po podaniu Piotra Serwatki)
1:130'Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Chamery)
2:137'Krzysztof Zieliński (po podaniu Andrzeja Chamery)
3:147'Błażej Bućko (po podaniu Pawła Ryczki)
4:152'Krzysztof Zieliński
4:257'Piotr Serwatka (po podaniu Kamila Olbrysia)
5:259'Adam Kołodziejczyk (po podaniu Jacka Hołysza)
5:361'Piotr Serwatka (po podaniu Piotra Kolasy)
5:467'Jakub Kobak (po podaniu Grzegorza Nowaczka)
5:569'Grzegorz Nowaczek (po podaniu Jakuba Kobaka)
5:673'Piotr Kolasa (po podaniu Jakuba Kobaka)
6:675'Krzysztof Zieliński (po podaniu Błażeja Bućki)
6:776'Piotr Serwatka
6:878'Piotr Serwatka
6:979'Grzegorz Nowaczek
6:1080'Marcin Zięcina (po podaniu Piotra Kolasy)
7:1082'Błażej Bućko (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
8:1084'Michał Oleś (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)

Paweł Ryczko został ukarany odjęciem 1 punktu za 5-minutowe spóźnienie

Grzegorz Nowaczek został ukarany odjęciem 1 punktu za 8-minutowe spóźnienie

Cezary Orzeł został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu

Zimno, coraz zimniej. Mróz utrudnił nieco życie zawodnikom, szczególnie tym, którzy na 44 mecz sezonu przyjechali autami. Hołek tak długo skrobał samochód ze szronu, że prawie załapał się na karę za spóźnienie. Tym razem gracze nie uświadczyli słońca, więc większość przywdziała dresy, choć niektórzy postanowili wystąpić w krótkich spodenkach (tak jak Andrew), a nawet koszulce z krótkim rękawem (Kuba).

W pierwszej połowie padły tylko trzy bramki, choć mogło ich być dużo więcej - Niezielan trzykrotnie trafiał w poprzeczkę i słupki. Choć to zieloni pierwsi zdobyli gola, czerwoni wydawali się mieć przewagę, na co z pewnością wpłynął fakt, że było ich o jednego więcej od rywali. Po przerwie wygrywający zespół powiększył przewagę i można było odnieść wrażenie, że zieloni już się w tak mało nasyconym bramkami meczu nie podniosą.

Po nieudanej próbie strzału kontuzji nabawił sięjednak Andrew, jeden z liderów czerwonych. Zawodnik naciągnął mięsień w udzie i teoretycznie powinien był opuścić boisko, aby nie ryzykować poważniejszej kontuzji. Postanowił jednak zająć miejsce między słupkami bramki swojej drużyny. I całkiem dobrze mu jako golkiperowi szło do momentu, gdy jego koledzy postanowili totalnie zaniedbać defensywę. Zieloni, którzy przez 56 minut zdobyli zaledwie jednego gola, w ciągu 19 kolejnych minut trafili do bramki przeciwników aż siedmiokrotnie! Już dawno żadna drużyna w Lawie nie pokazała w tak spektakularny sposób, że prawie każdą stratę da się odrobić. Czerwoni nie byli jednak w stanie się już podnieść - najlepszym ich zawodnikiem był skarżący się na uraz pachwiny Niezielan, pozostali zaś grali w jakąś inną grę, której celem z pewnością nie było zdobywanie goli.

Martwi spora ilość fauli i rzutów wolnych podyktowanych jako ich konsekwencja. Sporo było też sytuacji spornych, w których obie drużyny domagały się rzutów karnych. Oby w kolejnych meczach duch fair play bardziej natchnął graczy Lawy.

Zobacz statystyki po tym meczu

0 min.
42
84

3 zdjęcia (kliknij miniaturkę, aby je wyświetlić)

regulamin kar | poprzednie sezony: 2008, 2009, 2010