mecz nr 22, 19 maja 2013
godzina 8:00, 30+30 min.
słonecznie, temp. 26°C
LO Nr 27, ul. Polna 5
dywan, 40 m x 20 m
sucha nawierzchnia
1 | : | 0 | 7' | Jacek Hołysz (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
2 | : | 0 | 12' | Ignacio Fernandez (po podaniu Jacka Hołysza) |
3 | : | 0 | 16' | Rafał Piotrowski |
3 | : | 1 | 18' | Łukasz Nowak (po podaniu Jarosława Kucharskiego) |
3 | : | 2 | 22' | Piotr Kolasa (po podaniu Łukasza Nowaka) |
3 | : | 3 | 28' | Krzysztof Zieliński |
4 | : | 3 | 29' | Jakub Kobak (po podaniu Ignacio Fernandeza) |
4 | : | 4 | 30' | Piotr Kolasa |
5 | : | 4 | 32' | Jakub Kobak (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
6 | : | 4 | 35' | Ignacio Fernandez |
6 | : | 5 | 40' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Piotra Kolasy) |
6 | : | 6 | 42' | Piotr Kolasa (po podaniu Jarosława Kucharskiego) |
6 | : | 7 | 44' | Piotr Kolasa (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
7 | : | 7 | 45' | Jacek Hołysz (po podaniu Ignacio Fernandeza) |
7 | : | 8 | 56' | Łukasz Nowak (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
8 | : | 8 | 57' | Ignacio Fernandez (po podaniu Jakuba Kobaka) |
9 | : | 8 | 58' | Ignacio Fernandez |
10 | : | 8 | 59' | Ignacio Fernandez (po podaniu Jakuba Kobaka) |
11 | : | 8 | 60' | Ignacio Fernandez (po podaniu Jakuba Kobaka) |
Choć po powrocie na Wawelską frekwencja w Lawie dopisuje lepiej niż kiedykolwiek, dopiero po raz drugi w tym sezonie, a po raz pierwszy na wiosnę udało się rozegrać drugi mecz tego samego dnia. Pierwotnie miało w nim wystąpić zaledwie sześciu graczy, ale na udział dali się ostatecznie namówić również Niezielan i Stefan, którzy walczą o najwyższe miejsca w tabeli.
Spotkanie rozpoczęło się od przedziwnej bramki Hołka, który wpakował do siatki sprzed linii bramkowej piłkę rzuconą z autu przez Stefana za plecy golkipera Usula. Kilkanaście minut później czerwoni prowadzili już trzema trafieniami, co tak ich rozkojarzyło, że bez problemu dali się rozklepać rywalom. Wyrównującego gola Niezielan zdobył z 25 metrów, lobując Stefana po raz kolejny w historii potyczek tych graczy na boisku przy ulicy Polnej.
W drugiej połowie schemat się potwórzył – najpierw strzelali czerwoni, potem zieloni wyrównali. O ile jednak zieloni w pierwszej połowie ani razu nie prowadzili, o tyle w drugiej części spotkania na prowadzenie wychodzili dwukrotnie. Możliwe, że powiększyliby swoją przewagę, gdyby nie pech Usula, który został kilka razy z rzędu zatrzymany dobrymi interwencjami bramkarskimi Hołka i Stefana. Końcówka upalnego meczu była snajperskim popisem Nacho, który dzięki świetnej współpracy z Kubą pozbawił rywali szans na zwycięstwo.
Ciekawostki: po jednym ze strzałów Stefana piłka przeleciała nad kilkumetrowym ogrodzeniem i spadła na dach basenu, znikając zawodnikom z oczu. Kilkadziesiąt sekund później futbolówka stoczyła się w ręce zawodników. Latoligowcy mieli też problem po meczu – ktoś zamknął na klucz furtkę w ogrodzeniu, uniemożliwiając wydostanie się z obiektu m.in. żonie Kuby. Na szczęście obyło się bez dzwonienia do położonej kilkaset metrów dalej jednostki straży pożarnej z prośbą o podstawienie drabiny – furtka została otwarta, a zawodnicy i pani fotograf uwolnieni.