mecz nr 47, 22 września 2013

godzina 8:00, 42+42 min.

pochmurno, temp. 13°C

16
:
9
( 7
:
5 )

III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3

boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m

sucha nawierzchnia

VS
1:01'Michał Pękała (po podaniu Jakuba Kobaka)
2:011'Jakub Kobak (po podaniu Rafała Piotrowskiego)
3:013'Jakub Kobak (po podaniu Łukasza Radłowskiego)
4:015'Michał Pękała (po podaniu Tomasza Rutkowskiego)
4:117'Piotr Serwatka
4:221'Piotr Serwatka
4:324'Krzysztof Zieliński (po podaniu Jacka Hołysza)
4:430'Piotr Serwatka (po podaniu Michała Pękali)
5:432'Michał Pękała (po podaniu Jakuba Kobaka)
6:434'Jakub Kobak (po podaniu Michała Kobylińskiego)
7:436'Jakub Kobak (po podaniu Michała Kobylińskiego)
7:537'Krzysztof Zieliński
7:644'Jacek Hołysz (po podaniu Łukasza Nowaka)
7:746'Jacek Hołysz (po podaniu Adama Kołodziejczyka)
7:851'Łukasz Nowak (po podaniu Adama Kołodziejczyka)
8:853'Rafał Piotrowski
9:855'Rafał Piotrowski (po podaniu Jakuba Kobaka)
10:857'Michał Pękała (po podaniu Michała Kobylińskiego)
11:867'Jarosław Kucharski (po podaniu Michała Kobylińskiego)
12:871'Jakub Kobak (po podaniu Michała Kobylińskiego)
13:875'Rafał Piotrowski (po podaniu Jakuba Kobaka)
14:877'Rafał Piotrowski
15:879'Rafał Piotrowski (po podaniu Jakuba Kobaka)
15:982'Krzysztof Zieliński (po podaniu Jacka Hołysza)
16:984'Jakub Kobak (po podaniu Rafała Piotrowskiego)

Krzysztof Zieliński został ukarany odjęciem 1 punktu za 6-minutowe spóźnienie

Michał Pękala został ukarany odjęciem 1 punktu za 7-minutowe spóźnienie

Agencior Sienudzos został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu

Bartosz Kuśmierczyk został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu

Michał Oleś został ukarany odjęciem 6 punktów za niepojawienie się na meczu
bez poinformowania o tym wcześniej organizatora

Trzecią niedzielę z rzędu o poranku na Wawelskiej zameldowała się grupa czternastu zawodników. Udział w meczu zapowiedziało siedemnastu graczy, ale Bartek zaspał, Agenta bolały plecy, a Uoles przepadł bez śladu i do dziś nie ma z nim kontaktu. Wśród latoligowców, którzy pojawili się tego dnia na boisku, zdecydowaną większość stanowili uczestnicy meczu sprzed tygodnia. Hołek postanowił więc zorganizować rewanż za tamten pamiętny mecz, w którym zieloni, mimo prowadzenia 6:1 w pierwszej połowie, ostatecznie przegrali. Co prawda tym razem brakowało im motoryki Usula, ale wracający po przerwie spowodowanej weselnym tourne po Łotwie Niezielan miał go godnie zastąpić. U czerwonych brakowało dynamiki Bladego i fantazji Nacho, ale do gry wrócił solidny Kobson, a defensywą mieli rządzić Motys i Rutko. Zamiast Chapera czerwoni dostali Bakstera, ale tak mocno protestowali przeciwko temu rozwiązaniu, że ostatecznie podkradli rywalom Kucharza, a Bakster założył zieloną koszulkę.

Przebieg pierwszego kwadransa sugerował, że zmiana ta była bardzo złym pomysłem. Ofensywny skład zielonych kompletnie nie radził sobie w obronie i kilka straconych bramek z rzędu oraz narzekanie Niezielana nie dawały nadziei na poprawę wyniku. Przewaga czerwonych byłaby jeszcze bardziej imponująca, gdyby Kuba wykorzystał karnego podyktowanego za rękę Serwusa w polu karnym. Strzał był niezły, ale Niezielan w dobrym stylu wypiąstkował piłkę za boisko. Koszmar zielonych nie trwał jednak długo, bo z przodu postanowił dać z siebie wszystko Serwus, który zadziwił przeciwników swoim parciem na bramkę. Zieloni wyrównali i marzenia o ewentualnej wygranej przestały być mrzonką. Po chwili jednak popis dobrej gry w ataku dał Kuba i gdyby nie trafienie Niezielana tuż przed przerwą, zieloni schodziliby na przerwę w podłych nastrojach.

Na początku drugiej połowy humory zielonym poprawiły się jeszcze bardziej. Koncertowo zagrało bowiem trio Hołek-Kołodziej-Nowak. Ten pierwszy zdobył nawet gola piętą, stojąc tyłem do bramki rywali. Czerwoni przegrywali po raz pierwszy w tym meczu i tak ich ten niespodziewany przebieg spotkania rozjuszył, że wściekle rzucili się do ataku. Tym razem z dobrej strony pokazało się inne trio – Kuba-Kobson-Stefan. Osiem bramek z rzędu to imponujący wyczyn i nie umniejsza go nawet fakt, że wiele z tych goli czerwoni dostali w prezencie po indywidualnych błędach rywali. Po serii niezłych meczów tym razem zaskakująco słabo spisywał się Bakster, a Kołodziejowi na bramce przydarzył się zawstydzający błąd. Zawodnikom w zielonych koszulkach bardzo często brakowało po prostu zdecydowania. Zabrakło też skuteczności w ataku, bo szans zieloni wypracowali sobie wiele, lecz szwankowała skuteczność. Czerwoni świetnie wykorzystali swoją przygniatającą przewagę i tym samym nie dali zielonym szans na zrewanżowanie się za poprzedni mecz.

Zobacz statystyki po tym meczu

0 min.
42
84

3 zdjęcia (kliknij miniaturkę, aby je wyświetlić)

regulamin kar | poprzednie sezony: 2008, 2009, 2010, 2011, 2012