mecz nr 48, 22 września 2013
godzina 8:00, 30+30 min.
pochmurno, temp. 15°C
III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3
boisko B, sportflex, 40 m x 25 m
sucha nawierzchnia
0 | : | 1 | 5' | Jacek Hołysz (po podaniu Adama Kołodziejczyka) |
0 | : | 2 | 22' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Adama Kołodziejczyka) |
0 | : | 3 | 25' | Łukasz Nowak (po podaniu Jacka Hołysza) |
0 | : | 4 | 26' | Łukasz Nowak (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
0 | : | 5 | 28' | Łukasz Nowak (po podaniu Jacka Hołysza) |
1 | : | 5 | 29' | Rafał Piotrowski |
2 | : | 5 | 30' | Michał Pękała (po podaniu Michała Kobylińskiego) |
2 | : | 6 | 32' | Łukasz Nowak (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
2 | : | 7 | 35' | Łukasz Nowak (po podaniu Jacka Hołysza) |
3 | : | 7 | 36' | Michał Kobyliński |
3 | : | 8 | 38' | Jacek Hołysz (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) |
3 | : | 9 | 42' | Adam Kołodziejczyk (po podaniu Łukasza Nowaka) |
4 | : | 9 | 45' | Rafał Piotrowski |
4 | : | 10 | 48' | Łukasz Nowak (po podaniu Adama Kołodziejczyka) |
4 | : | 11 | 52' | Jacek Hołysz (po podaniu Łukasza Nowaka) |
5 | : | 11 | 54' | Rafał Piotrowski |
6 | : | 11 | 57' | Jarosław Kucharski (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
7 | : | 11 | 60' | Rafał Piotrowski |
Dzięki siedmiu niemal od razu gotowym do gry graczom oraz Spiderowi, który długo się wahał, ale którego ostatecznie udało się przekonać do występu, udało się rozegrać tzw. drugi mecz. Padła propozycja niezmieniania koszulek, a że na każdą z drużyn przypadało po czterech graczy z poprzedniego meczu, spotkanie można było uznać za świetną okazję do rewanżu. Rozgromieni kilkanaście minut wcześniej zieloni pałali żądzą zemsty, czerwoni zaś czuli się dość pewnie dzięki świetnemu wynikowi z poprzedniej potyczki.
Zieloni postanowili zastosować taktykę, która sprawdziła się w meczu nr 44 rozgrywanym na Polnej. Cierpliwie wymieniali między sobą piłkę i czyhali na błędy rywali. Po kilku minutach dyscyplinę taktyczną złamał jednak Hołek, co skończyło się koniecznością interweniowania przez Niezielana poza polem karnym – bramkarz został odesłany za to na dwie minuty poza boisko. Osłabieni zieloni przetrzymali nawałnicę, a potem Hołek zrehabilitował się golem, który przez ponad 1/3 meczu był jedynym trafieniem do siatki. W końcu taktyka zaczęła procentować, zieloni konsekwentnie powiększali swoją przewagę, a rywale mogli upatrywać swych szans tylko w strzałach z dystansu. Świetną skutecznością popisywał się Nowak. Skuteczność szwankowała za to u Niezielana, który zdobył co prawda gola po pięknym lobie przez całe boisko, ale podczas każdej z kolejnych prób chybiał celu. W drugiej połowie z boiska wyleciał na dwie minuty Stefan, również za zagranie ręką poza polem karnym. Jednak i bez takiej pomocy zieloni mieli na tyle dużą przewagę, że mogli sobie pozwolić na rozluźnienie w końcówce, bo ich zwycięstwo nie było już zagrożone.