mecz nr 50, 6 października 2013

godzina 8:00, 42+42 min.

słonecznie, temp. 7°C

12
:
12
( 3
:
8 )
rzuty ( 6
:
5 ) karne

III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3

boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m

sucha nawierzchnia

VS
0:14'Jacek Hołysz (po podaniu Michała Leguminy)
0:28'Zbig Obarski (po podaniu Michała Leguminy)
0:314'Łukasz Nowak (po podaniu Zbiga Obarskiego)
1:319'Rafał Piotrowski
2:324'Marcin Zięcina (po podaniu Rafała Piotrowskiego)
2:427'Agencior Sienudzos (po podaniu Zbiga Obarskiego)
2:529'Michał Legumina (po podaniu Zbiga Obarskiego)
2:631'Łukasz Nowak (po podaniu Michała Leguminy)
2:732'Jacek Hołysz (po podaniu Michała Leguminy)
3:733'Piotr Kolasa (po podaniu Jakuba Kobaka)
3:835'Łukasz Nowak (po podaniu Michała Leguminy)
4:844'Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Kobylińskiego)
5:847'Michał Kobyliński (po podaniu Michała Pękali)
6:848'Jakub Kobak (po podaniu Rafała Piotrowskiego)
6:955'Michał Legumina (po podaniu Zbiga Obarskiego)
7:963'Rafał Piotrowski
7:1067'Łukasz Nowak (po podaniu Adama Kołodziejczyka)
8:1070'Marcin Zięcina
9:1072'Piotr Kolasa (po podaniu Jakuba Kobaka)
9:1175'Zbig Obarski (po podaniu Michała Leguminy)
10:1178'Krzysztof Bieleń (po podaniu Michała Kobylińskiego)
11:1181'Jakub Kobak
12:1183'Michał Kobyliński (po podaniu Jakuba Kobaka)
12:1284'Łukasz Nowak (po podaniu Jacka Hołysza)
Przebieg serii rzutów karnych:
Piotr KolasaZbig Obarski
Rafał PiotrowskiAgencior Sienudzos
Krzysztof BieleńMichał Legumina
Michał PękalaAdam Kołodziejczyk
Marcin ZięcinaJarosław Kucharski
Jakub KobakŁukasz Nowak
Michał KobylińskiJacek Hołysz

Grzegorz Domański został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu

Jakub Prucnal został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu

Krzysztof Zieliński został ukarany odjęciem 6 punktów za niepojawienie się na meczu
bez poinformowania o tym wcześniej organizatora

 

Jacek Hołysz został nagrodzony 1 punktem za udział w meczu z Oldbojami

Michał Kobyliński został nagrodzony 1 punktem za udział w meczu z Oldbojami

Jarosław Kucharski został nagrodzony 1 punktem za udział w meczu z Oldbojami

Michał Legumina został nagrodzony 1 punktem za udział w meczu z Oldbojami

Łukasz Nowak został nagrodzony 1 punktem za udział w meczu z Oldbojami

Rafał Piotrowski został nagrodzony 1 punktem za udział w meczu z Oldbojami

Agencio Sienudzos został nagrodzony 1 punktem za udział w meczu z Oldbojami

Marcin Zięcina został nagrodzony 1 punktem za udział w meczu z Oldbojami

W pięcdziesiątum meczu Lawy miało wziąć udział siedemnastu graczy, w tym Grzesiek i Jacob, którzy w lidze występowali ostatnio w czerwcu. Obaj jednak zrezygnowali w ostatniej chwili z występu. Dla organizatora większą niespodzianką było jednak niepojawienie się na meczu Niezielana, który po kilkudziesięciu godzinach pracy wyłączył telefon i nie reagował na próby kontaktu. Kara do minimum zredukowała szanse tego zawodnika na podium w tym sezonie.

Gdy Hołek ogłosił składy, a zawodnicy ubrali się w przypisane im koszulki i ustawili się na boisku, czerwoni zasugerowali, że są… za mocni. Ich drużyna rzeczywiście miała ofensywny potencjał, ale zdaniem Hołka również zieloni mieli w swoim składzie wyborowych strzelców. Po pogromie z poprzedniego tygodnia wszyscy pragnęli wyrównanego meczu i organizatorowi wydawało się, że tym razem wybrane przez niego siódemki stworzą zacięte widowisko.

Początek spotkania musiał być dla czerwonych szokiem, ponieważ zieloni od pierwszych minut grali bardzo składnie, co ukoronowali zdobyciem trzech bramek w niecały kwadrans. Czerwoni długo nie mogli znaleźć sposobu na rywali, aż w końcu na kolejną indywidualną akcję zdecydował się Stefan i umieścił piłkę tuż przy słupku. Chwilę później z rzutu rożnego uderzył tak mocno, że bramkarz zielonych nie dał rady złapać piłki. Futbolówka spadła na głowę Zięcia, który wybiegł zza kiepsko pilnującego go Hołka i z prawie zerowego kąta obił piłką Kołodzieja, który praktycznie sam wrzucił sobie piłkę do siatki. Na tego kontaktowego gola zieloni zareagowali jednak wspaniałą serią czterech kolejnych trafień, z których największe wrażenie zrobił strzał Agenta – defensywny zawodnik zielonych popędził prawym skrzydłem do dośrodkowania Zbycha i z pierwszej piłki huknął przy słupku bramki czerwonych. Entuzjazm zielonych wzbudziła też bramka na 2:6 – Krzychu odpuścił piłkę, która w jego opinii leciała na aut, a wtedy do szaleńczej pogoni przez całą połowę boiska zerwał się Hołek, który zdołał zatrzymać futbolówkę tuż przy linii końcowej i dograć ją swoim kolegom, którzy wykończyli akcję golem. Zieloni byli na fali!

Na drugą połowę czerwoni wyszli jednak niesamowicie zmotywowani. Wciąż wierzyli bowiem, że ten mecz jest jeszcze do wygrania. A pierwsze minuty drugiej odsłony spotkania tylko ich w tym przekonaniu utwierdziły. Najpierw pięknego gola z półobrotu zdobył Stefan, a po chwili swoje trafienia dołożyli Kobson i Kuba. Przewaga zielonych powolutku topniała, choć drużyna w ciemnych koszulkach wciąż stwarzała sobie sporo sytuacji – napotykała jednak na dużo większy niż poprzednio opór przeciwników. Ci pokrzykiwali na siebie krzepiąco i walczyli o wyrównanie, jakby był to ostatni ich występ w lidze. Doprowadzili w ten sposób do remisu, a gdy na zegarku Hołka została minuta regulaminowego czasu gry, po świetnej kontrze Kobsona i Kuby wyszli na pierwsze w tym meczu prowadzenie! Hołek doliczył cztery minuty, ale po kilkudziesięciu sekundach zagrał Nowakowi tak genialną piłkę między czterema obrońcami, że napastnik zielonych strzelił wyrównującego gola do praktycznie pustej bramki. Niewiele to jednak zielonym dało, bo przegrali w rzutach karnych – Kuba obronił strzały Zbycha oraz Hołka i zapewnił swoim kolegom zwycięstwo.

Po porannym meczu doszło do nietypowej sytuacji. Hołkowi nie udało się bowiem zebrać wystarczającej liczby chętnych do udziału w kolejnym tego dnia spotkaniu Lawy, ale aż ośmiu zawodników wyraziło chęć zmierzenia się z drużyną Oldbojów, która przybyła na Wawelską w mocno okrojonym składzie i nie była w stanie wybrać drużyn z własnego grona. Po raz pierwszy od jakiegoś czasu latoligowcy mieli więc okazję zmierzyć się z innym zespołem. Jak zwykle w tego typu meczach za Oldbojami przemawiało doświadczenie, dyscyplina taktyczna i świeżość. Atutami reprezentantów Lawy były zaś młodość, wybieganie, zwrotność i niekonwencjonalne pomysły. Mimo zmęczenia pierwszym meczem reprezentanci Lawy zdecydowanie lepiej rozpoczęli potyczkę z Oldbojami – w kilka minut osiągnęli trzybramkowe prowadzenie i utrzymywali je praktycznie przez cały mecz. W końcówce opadli jednak z sił i nie tylko nie potrafili utrzymać się przy piłce, ale mieli nawet problem z jej wyprowadzeniem z własnego pola karnego. Grający w żółtych koszulkach Oldboje łatwo doprowadzili do wyrównania, a w ostatnich minutach zdobyli zwycięskiego gola.

Zobacz statystyki po tym meczu

0 min.
42
84

7 zdjęć (kliknij miniaturkę, aby je wyświetlić)

kliknij miniaturkę (YouTube HD) lub pobierz plik

regulamin kar | poprzednie sezony: 2008, 2009, 2010, 2011, 2012