mecz nr 31, 17 lipca 2011

godzina 8:00, 49+42 min.

słonecznie, temp. 21°C

9
:
7
( 6
:
4 )

III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3

boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m

sucha nawierzchnia

VS
1:06'Paweł Ryczko
1:119'Andrzej Chamera (po podaniu Adama Kołodziejczyka)
2:120'Piotr Kolasa (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
3:121'Krzysztof Zieliński (po podaniu Piotra Kolasy)
4:123'Krzysztof Zieliński
5:127'Paweł Ryczko (po podaniu Piotra Kolasy)
5:243'Łukasz Nowak (po podaniu Michała Leguminy)
6:244'Krzysztof Zieliński (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
6:347'Michał Legumina (po podaniu Adama Kołodziejczyka)
6:448'Łukasz Nowak (po podaniu Andrzeja Chamery)
7:451'Grzegorz Nowaczek (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego)
7:553'Andrzej Chamera (po podaniu Adama Kołodziejczyka)
7:672'Łukasz Nowak (po podaniu Andrzeja Chamery)
8:680'Paweł Ryczko (po podaniu Grzegorza Nowaczka)
9:681'Krzysztof Zieliński
9:786'Andrzej Chamera (po podaniu Kamila Olbrysia)

Grzegorz Nowaczek został ukarany odjęciem 1 punktu za 8-minutowe spóźnienie

Piotr Kolasa został ukarany odjęciem 2 punktów za 11-minutowe spóźnienie

W ramach walki z niską frekwencją organizator nieustannie powołuje do Lawy nowych zawodników zgłoszonych przez jego kolegów z ligi. Dzięki temu w trzecią niedzielę lipca na boisku przy Wawelskiej pojawiło się aż 14 osób - liczba graczy na tym obiekcie wręcz idealna.

Hołek nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności za składy, więc poprosił Andrewa i Grzesia, aby sami wybrali sobie graczy do drużyn. Czołowi gracze Lawy całkiem nieźle poradzili sobie z tym zadaniem i na boisko wyszły dwa teoretycznie równe pod względem potencjału zespoły. Na początku gra lepiej układała się zielonym, ale to czerwoni jako pierwsi objęli prowadzenie po zaskakującym trafieniu Ryka, który po swoim ślubie gra rzadko, ale za to lepiej niż przed zmianą stanu cywilnego. Zieloni szybko odpowiedzieli na to trafienie, ale czerwoni poszli za ciosem i odjechali rywalom. Spora w tym wina debiutującego w Lawie Kamilo, który w odstępie kilkudziesięciu sekund wpuścił w głupi sposób dwie bramki. Zieloni do gry wracali powoli, ale mozolna praca przynosiła efekty. W pewnym momencie mieli nawet szansę wyrównać, ale Andrew zamiast podać lepiej ustawionemu Nowakowi fatalnie przestrzelił.

W zwycięskiej drużynie pierwsze skrzypce grał podobnie jak tydzień wcześniej Niezielan, wyróżnienie należy się również Miszce, który co prawda nie wpisał się ani razu na listę strzelców ani podających, ale nieustannie bronił pola karnego swojego zespołu przed atakami rywali.

Drużynie czerwonych przez całe spotkanie kibicowała żona Usula, a oprawę fotograficzną meczu ponownie zapewnił Hołek, którego rekowalescencja przedłuży się o miesiąc.

Zobacz statystyki po tym meczu

0 min.
49
91

32 zdjęcia (kliknij miniaturkę, aby je wyświetlić)

regulamin kar | poprzednie sezony: 2008, 2009, 2010