mecz nr 62 (380), 5 października 2014

godzina 8:00, 45+45 min.

słonecznie, temp. 7°C

17
:
14
( 7
:
3 )

Szkoła Podstawowa nr 264, ul. Siemieńskiego 19

dywan, 50 m x 30 m

sucha nawierzchnia

RUTKO

Tomasz

Rutkowski

5 bramek

2 asysty

HARY

Michał

Pękala

3 bramki

3 asysty

KUCHARZ

Jarosław

Kucharski

0 bramek

4 asysty

KUBA

Jakub

Kobak

8 bramek

5 asyst

NACHO

Ignacio

Fernandez

1 bramka

1 asysta

VS

HENIEK

Rocky

Balboa

0 bramek

0 asyst

KRZYCHU

Krzysztof

Bieleń

2 bramki

4 asysty

HOŁEK

Jacek

Hołysz

2 bramki

3 asysty

LEGEE

Michał

Legumina

6 bramek

5 asyst

SPIDER

Michał

Pękała

4 bramki

0 asyst

1:02'Jakub Kobak (po podaniu Tomasza Rutkowskiego)
2:03'Michał Pękala
2:110'Michał Pękała (po podaniu Krzysztofa Bielenia)
2:213'Michał Legumina
3:220'Tomasz Rutkowski (po podaniu Michała Pękali)
3:331'Michał Legumina (po podaniu Krzysztofa Bielenia)
4:336'Jakub Kobak (po podaniu Ignacio Fernandeza)
5:339'Michał Pękala (po podaniu Tomasza Rutkowskiego)
6:341'Tomasz Rutkowski (po podaniu Jakuba Kobaka)
7:344'Tomasz Rutkowski (po podaniu Michała Pękali)
8:349'Jakub Kobak (po podaniu Michała Pękali)
8:455'Michał Pękała (po podaniu Michała Leguminy)
9:457'Ignacio Fernandez (po podaniu Jakuba Kobaka)
9:558'Michał Pękała (po podaniu Michała Leguminy)
10:560'Jakub Kobak (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
11:561'Jakub Kobak (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
11:663'Krzysztof Bieleń
11:765'Michał Pękała (po podaniu Michała Leguminy)
11:867'Krzysztof Bieleń (po podaniu Michała Leguminy)
11:970'Michał Legumina (po podaniu Krzysztofa Bielenia)
12:973'Jakub Kobak
13:975'Tomasz Rutkowski (po podaniu Jakuba Kobaka)
13:1077'Michał Legumina (po podaniu Jacka Hołysza)
14:1080'Jakub Kobak (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
14:1184'Jacek Hołysz (po podaniu Michała Leguminy)
15:1185'Michał Pękala (po podaniu Jakuba Kobaka)
15:1286'Michał Legumina (po podaniu Jacka Hołysza)
16:1287'Jakub Kobak (po podaniu Jarosława Kucharskiego)
16:1388'Michał Legumina (po podaniu Jacka Hołysza)
17:1389'Tomasz Rutkowski (po podaniu Jakuba Kobaka)
17:1490'Jacek Hołysz (po podaniu Krzysztofa Bielenia)

Andrzej Jaczewski został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu

Norbert Jackowski został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu

Przed sześćdziesiątym drugim spotkaniem sezonu Hołek ostrzył sobie zęby na pojedynek dwóch wybitnie utalentowanych zawodników – Andrzeja i Norberta. Z przyczyn zdrowotnych najlepsi rozgrywający ligi odwołali jednak swój udział w meczu i składy zostały oparte na graczach, którzy mają w sobie więcej ze snajperów – Kubie i Legim. To nie oni grali jednak pierwsze skrzypce w zdobywaniu goli w pierwszej połowie – bramkostrzelnymi bohaterami tej części meczu byli Rutko i Spider. Z uwagi na obsadę było to zresztą spotkanie, w którym szansę mieli błysnąć zawodnicy grający zwykle w cieniu gwiazd. Z szansy tej skorzystali gracze w czerwonych koszulkach, ci w zielonych zawiedli.

Zanim mecz się rozpoczął, większość zawodników porządnie zmarzła. Słoneczny poranek za oknami zwiódł graczy Lawy, którzy przywdziali krótkie spodenki i nie zabrali na mecz bluz z długim rękawem. Tymczasem w porównaniu z ubiegłym tygodniem temperatura spadła o kilkanaście stopni, przez co prawie każdy, kto pojawił się tego dnia na boisku przy ulicy Siemieńskiego, szczękał zębami z zimna. Na domiar złego prawie całe boisko było pogrążone w cieniu, co tylko potęgowało chłód. Wyjątek stanowiła bramka zielonych, na którą padały promienie nisko operującego słońca. Bramkarze woleliby chyba jednak marznąć niż szukać sposobu na dostrzeżenie piłki i zawodników, bo blask był naprawdę oślepiający. Nie był on jednak winowajcą szybkiej utraty bramek przez zielonych – czerwoni dysponowali po prostu bardziej zbilansowanym składem, ale Hołek wierzył w ambicję swoich kolegów.

Ambicji zielonym rzeczywiście nie brakowało, brakowało im za to umiejętności i szczęścia. Wyrównany bój toczyli tylko przez pierwsze dwa kwadranse, w kolejnym kwadransie trudno było im jednak skutecznie kończyć akcje. Do gry w ofensywie niewiele wnosił Heniek, który pauzował przez 1,5 miesiąca. Straszliwą bryndzę grał Hołek, który w ataku nie umiał dokładnie podać swoim kolegom i psuł większość akcji, czym frustrował starających się o dobry wynik napastników. U czerwonych gorszy dzień miał natomiast tylko Kucharz, który prawie dał sobie wbić bramkę po pięknym lobie Legiego z połowy boiska (piłka odbiła się od poprzeczki) – pozostali zawodnicy ciągnęli grę swojego zespołu i stanowili wartościowe wsparcie dla Kuby. Dobrą formę pokazał Hary, jeszcze lepiej prezentował się Rutko, a Nacho spisywał się w obronie.

Zieloni walczyli do końca i gdyby wziąć pod uwagę tylko drugą połowę, wynik przemawiałby nieznacznie na ich korzyść. Dali sobie jednak wbić zbyt wiele bramek w pierwszej części meczu i za rzadko na te trafienia odpowiadali. Przykładem ich nieudolności był rzut wolny podyktowany po faulu Spidera na Kubie – poszkodowany z łatwością posłał piłkę obok dwuosobowego muru w kierunku kompletnie niepilnowanego narożnika bramki rywali, bo bramkarz zielonych (Krzychu) bronił tej części, która była zasłonięta przez mur…

Zobacz statystyki po tym meczu

0 min.
45
90

2 zdjęcia (kliknij miniaturkę, aby je wyświetlić)

regulamin kar | poprzednie sezony: 2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013