mecz nr 65, 15 grudnia 2013
godzina 10:15, 21+21 min.
pochmurno, temp. 4°C
III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3
boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m
mokra nawierzchnia
0 | : | 1 | 7' | Tomasz Rutkowski (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
0 | : | 2 | 9' | Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Leguminy) |
0 | : | 3 | 11' | Rafał Piotrowski (po podaniu Michała Leguminy) |
1 | : | 3 | 13' | Łukasz Nowak (po podaniu Jakuba Kobaka) |
2 | : | 3 | 15' | Michał Kobyliński (po podaniu Jakuba Kobaka) |
3 | : | 3 | 17' | Łukasz Nowak (po podaniu Michała Kobylińskiego) |
3 | : | 4 | 19' | Jacek Hołysz (po podaniu Michała Leguminy) |
4 | : | 4 | 21' | Piotr Rytel (po podaniu Agenciora Sienudzosa) |
5 | : | 4 | 26' | Michał Kobyliński (po podaniu Agenciora Sienudzosa) |
5 | : | 5 | 28' | Tomasz Rutkowski (po podaniu Rafała Piotrowskiego) |
5 | : | 6 | 30' | Michał Legumina (po podaniu Jakuba Prucnala) |
6 | : | 6 | 32' | Piotr Rytel |
7 | : | 6 | 34' | Jakub Kobak (po podaniu Michała Kobylińskiego) |
8 | : | 6 | 36' | Jakub Kobak (po podaniu Michała Kobylińskiego) |
9 | : | 6 | 38' | Michał Kobyliński (po podaniu Jakuba Kobaka) |
9 | : | 7 | 40' | Tomasz Rutkowski |
Po porannym meczu zawodnicy postanowili nieco przemieszać składy. Odpowiedni dobór graczy w poszczególnych drużynach był bardzo istotny, bo na udział w drugim spotkaniu zdecydowało się dziesięciu latoligowców, którzy mieli do dyspozycji aż 24 ary boiska.
Pierwsza połowa miała prawie identyczny przebieg jak jej odpowiedniczka z pierwszego spotkania – zieloni wyszli na trzybramkowe prowadzenie, ale potem dali się dogonić rywalom w czerwonych koszulkach. Zawodnicy zdecydowali się nie robić przerwy ani zamiany połówek boiska, lecz płynnie kontynuowali grę w drugiej części meczu. Bój był wyrównany aż do ostatnich zmian na bramce. U zielonych przestała funkcjonować defensywa, u czerwonych zaś świetnie układała się współpraca Kuby z Kobsonem, co przełożyło się na kilka bramek z rzędu. W ostatniej minucie Nowak mógł powiększyć rozmiar zwycięstwa jego drużyny, ponieważ Hołek opuścił bramkę, by wziąć udział w akcji ofensywnej swojego zespołu, a bramkarz czerwonych przejął piłkę. Jednak piłka kopnięta przez całe boisko nie trafiła między słupki bramki zielonych.
Ozdobą tego przedostatniego meczowego weekendu Lawy w sezonie 2013 było trafienie Rutka, który zdecydował się na strzał z prawie 20 metrów. I choć piłka została uderzona w środek bramki, leciała z taką prędkością, że bramkarz czerwonych nie był w stanie jej sięgnąć.